Afganistan: pojednanie w "walce o stołki"
Karabiny zamilkną? (AFP)
Po dwóch dniach walk, w których zginęło co najmniej 61 ludzi, wojska dwóch rywalizujących z sobą komendantów afgańskich w prowincji Paktia ogłosiły w piątek rozejm, aby wymienić jeńców i zająć się rannymi.
Tymczasem z Kabulu mieli przybyć do stolicy Paktii, Gardezu, wysłannicy tymczasowego rządu Afganistanu, aby podjąć się mediacji w sporze między Padszachem Chanem Zadranem, nowomianowanym gubernatorem prowincji, a hadżim Saifullahem, przewodniczącym miejscowej szury (rady) plemiennej.
Zadran otrzymał w poniedziałek od premiera Hamida Karzaia nominację na gubernatora Paktii. Saifullah nie uznał tej nominacji - oświadczył, że wcześniej miejscowi plemieńcy właśnie jego wybrali na ten urząd.
Walki wybuchły w środę, gdy żołnierze Zadrana wjechali do Gardezu i próbowali rozbrajać ludzi Saifullaha. W czwartek były tak zażarte, że ludność Gardezu zaczęła uciekać z miasta.
Bitwa zakończyła się w czwartek wieczorem, gdy wojownicy Saifullaha wyparli z Gardezu wojska rywala. (reb)