Afera z głosowaniem w Sejmie - marszałek zarządził przerwę
Marszałek Marek Jurek (PiS) na wniosek klubu Prawa i Sprawiedliwości zarządził przerwę w obradach Sejmu do godz. 0.30. Zniecierpliwieni posłowie opozycji domagali się przybycia na salę obrad posłów PiS.
Sejm miał wybrać członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz głosować nad kandydaturą Rzecznika Praw Obywatelskich.
Gdzie jest PiS? - skandowali posłowie opozycji.
Kotlinowski do laski, Kotlinowski prowadź! - krzyczeli posłowie, zwracając się do wicemarszałka Sejmu Marka Kotlinowskiego i zachęcając go do poprowadzenia obrad.
Marszałek Jurek zaproponował przełożenie głosowań na piątek po południu i rozpatrywanie kolejnych punktów porządku obrad. Dodał, że głosowania nie mogą się odbyć przed południem, bo przedstawiciele klubów wybierają się na obchody 61. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz.
Przeciwko przełożeniu głosowań zaprotestował Jerzy Szmajdziński (SLD). Można złożyć wniosek o zdjęcie jednej czy drugiej sprawy z porządku obrad, ale nie ma powodów, byśmy się wszyscy kompromitowali - mówił poseł. Dodał, że każdy poseł ma zaplanowany czas, a głosowania wciąż się odwlekają.
Jutro też jest dzień sejmowy - przekonywał marszałek.
Tu nie chodzi o prywatne plany kogokolwiek, tylko o problemy jednego klubu, który ma problemy z uzgodnieniem pewnych rzeczy - podkreślił z kolei Bronisław Komorowski (PO). Złożył wniosek formalny o przejście do porządku dziennego, czyli do głosowań.
Ewa Kopacz (PO) oceniła, że Jurek wymaga interwencji lekarskiej, bo próbuje wmówić posłom, że realizacją porządku dziennego będzie przejście do kolejnych punktów obrad zamiast dokończenia głosowań. W tej izbie lekceważy się 460 posłów. (...) Nie tylko jako poseł, ale jako kobieta domagam się szacunku - grzmiała z trybuny posłanka.
Także Wojciech Olejniczak (SLD) zgodził się z tym, że powaga Sejmu i Rzeczpospolitej wymaga, by przejść od razu do głosowań nad wyborem RPO, członków KRRiT. Argumentował, że jeśli przełożone zostaną te głosowania, to da się sygnał obywatelom, że posłowie przestali dbać o meritum, a chodzi im jedynie o kupczenie i targi.
Na sali plenarnej byli posłowie ze wszystkich klubów parlamentarnych, oprócz PiS. Marszałek zarządził przerwę i zwołał Konwent Seniorów. Po godz. 0.30 posłowie wrócili na salę obrad i kontynuowali głosowanie zgodnie z porządkiem obrad.