Trwa ładowanie...
d21obq4
22-09-2006 20:55

Afera "Wielkie ucho" na dobre pochłonęła Włochów

Afera z nielegalnymi podsłuchami
zakładanymi politykom, biznesmenom, a nawet sportowcom, nazwana
przez rzymskie media "Wielkie Ucho", jest od 48 godzin największą
sensacją medialną we Włoszech.

d21obq4
d21obq4

W toku rozpoczętego oficjalnie, na polecenie ministra sprawiedliwości Clemente Mastelli dochodzenia w sprawie nielegalnych podsłuchów policja, po aresztowaniu ponad 20 podejrzanych, zabezpieczyła w siedzibie giganta telefonicznego Telecom teczki zawierające informacje o charakterze szpiegowskim dotyczące setek osób.

Nielegalną inwigilacją elektroniczną, której cele ma wyjaśnić śledztwo, objęte były takie osoby, jak były prezes stowarzyszenia przemysłowców "Confindustria", Antonio D'Amato, przewodniczący Izby Deputowanych, komunista Fausto Bertinotti, sekretarz Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej Loreno Cesa, bankier Cesare Geronzi czy były reprezentacyjny piłkarz Christian Vieri.

W związku z podejrzeniami, że w aferę mogli być zamieszani również sędziowie wydający nieuzasadnione zezwolenia na zakładanie podsłuchów oraz agenci wywiadu wojskowego SISMI, w parlamencie włoskim nie wyklucza się powołania specjalnej komisji śledczej.

Przed prokuraturą w Mediolanie składał zeznania szef siatki podsłuchowej i jego najbliższy wspólnik. Pierwszy, to odpowiedzialny za ochronę wewnętrzną w Telecom, były członek karabinierów Giuliano Tavaroli. Drugi to właściciel znanej prywatnej agencji detektywistycznej "Polis", Emanuele Cipriani.

d21obq4

Są podejrzani również o wyłudzenie kilkunastu milionów euro od Telecomu za pomocą wystawiania fałszywych faktur.

Prokuratura mediolańska skłania się ku tezie, że kierująca siecią nielegalnych podsłuchów para Tavaroli-Cipriani "stworzyła w państwie włoskim sieć wywiadu równoległego".

Szpiedzy zbierali informacje wszelkiego typu z naruszeniem życia prywatnego podsłuchiwanych. Sieć szpiegowska "Wielkie ucho" gromadziła dane o ludziach "nie tyle dla celów politycznych, co dla szantażowania podsłuchiwanych i robienia na tym pieniędzy".

Drugim tropem, którym zdaje się postępować dochodzenie prokuratury mediolańskiej jest podejrzenie, że działalność telefonicznych szpiegów mogła mieć coś wspólnego z planami sprzedaży przez Telecom jej sieci telefonii komórkowej TIM. Jej nabyciem zainteresowany jest najbogatszy Włoch, były premier Silvio Berlusconi, na co zwrócił w piątek uwagę dziennik "Corriere della Sera" w swym elektronicznym wydaniu.

Berlusconi ma konkurentów w postaci zagranicznych towarzystw telefonicznych, które chcą kupić telefonię komórkową Telecomu. Toczy się więc walka o wpływy, w której poufne informacje o osobach mających wpływ na decyzje w sprawie sprzedaży sieci TIM mogą być bardzo cenne - spekulują włoskie media.

d21obq4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21obq4
Więcej tematów