Afera w Tatrach. Wiadomo, ile im grozi
Turystom, którzy odpalili fajerwerki w Dolinie Pięciu Stawów, grożą wysokie kary finansowe. Wiadomo, ile mogą zapłacić. TPN działa i prosi świadków tego zdarzenia o kontakt.
Przedstawicielka Tatrzańskiego Parku Narodowego, Paulina Kołodziejczyk przekazała, że turystom, którzy zdecydowali się na odpalenie fajerwerków w Tatrach, grożą surowe kary finansowe. Zostały złamane trzy podstawowe zasady obowiązujące na terenie parku, a mianowicie: hałasowanie, płoszenie dzikich zwierząt oraz przebywanie poza wyznaczonym szlakiem.
Zdarzenie miało miejsce nie w bezpośrednim sąsiedztwie schroniska, ale poza szlakiem, na przeciwległym brzegu Przedniego Stawu. Do TPN dotarły niepokojące informacje o tym, że ktoś wpadł na dość kuriozalny pomysł, aby podczas sylwestrowej zabawy w Dolinie Pięciu Stawów Polskich odpalić fajerwerki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straż TPN jest już na tropie sprawców i prosi wszystkich świadków o kontakt. Każde wykroczenie popełnione na terenie parku narodowego jest karane mandatem w wysokości 500 zł. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z kumulacją wykroczeń, co oznacza, że mandat może wynieść nawet 1500 zł.
Na profilu "Tatromaniak" na Facebooku pojawiło się nagranie ze zdarzenia. Dodatkowo, napisano, że "anonimowa osoba zapłaci 5000 zł za wskazanie z imienia i nazwiska osoby, która w noc sylwestrową urządziła sobie pokaz sztucznych ogni w Dolinie Pięciu Stawów Polskich".
TPN potępia takie zachowanie
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zdecydowanie potępiają takie zachowania i od wielu lat prowadzą kampanię pod hasłem "Nie strzelaj w Sylwestra!". Dzięki niej, wystrzały fajerwerków na terenie TPN stały się zdarzeniami incydentalnymi, a nie regularnymi.
Władze TPN zachęcają turystów i mieszkańców do organizowania sylwestrowej zabawy w taki sposób, który nie będzie szkodził nie tylko dzikim zwierzętom, ale także zwierzętom domowym i gospodarskim. Niemniej jednak, jak pokazuje przypadek z Doliny Pięciu Stawów Polskich, odpalanie petard na terenie chronionym wciąż się zdarza.
Wszyscy świadkowie tego zdarzenia są proszeni o kontakt z Tatrzańskim Parkiem Narodowym pod numerem telefonu 182023200 lub poprzez email: sekretariat@tpn.pl.
Źródła: PAP, Facebook