Afera w spółdzielni "Kozanów IV". Ryszard Kucharski ostatecznie odwołany
W środę wieczorem kolegium potwierdziło odwołanie ze stanowiska prezesa spółdzielni "Kozanów IV" Ryszarda Kucharskiego. Okazuje się, że może to nie być koniec całej sprawy.
W środę informowaliśmy o sytuacji we wrocławskiej spółdzielni "Kozanów IV". Odwołany przez walne zgromadzenie prezes zabarykadował się w siedzibie spółdzielni. O jego definitywnym odwołaniu miało zadecydować środowe kolegium.
Wieczorem w środę podjęto ostateczną decyzją o odwołaniu zarządu na czele z Ryszardem Kucharskim. Wedle relacji świadków, po zakończeniu kolegium, ok. godziny 2.00 w czwartek, policja zaplombowała drzwi budynku przy Modrej, w którym kolegium się odbywało. Według nieoficjalnych informacji, rano plomby zostały zerwane, a z jednego z pomieszczeń zniknęły dokumenty z ostatniego walnego zgromadzenia. Jednak podkom. Kamil Rynkiewicz z KWP we Wrocławiu powiedział WP.PL, że policja nie otrzymała żadnego oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie.
W czwartek nowy zarząd tymczasowy na czele z Grzegorzem Mikołajczykiem nie został wpuszczony do budynku spółdzielni, który został tak, jak w dniach poprzednich, obstawiony przez ochronę. Według informacji, jakie udało nam się zdobyć, ochrona blokuje dostęp do budynków spółdzielni "Kozanów IV" przy ulicy Pałuckiej i Kolistej.
Pojawiły się także niepotwierdzone informacje, jakoby jedna z osób z odwołanego zarządu mówiła o swoich znajomościach, które miałyby uniemożliwić nowemu, tymczasowemu zarządowi zarejestrowanie w Krajowym Rejestrze Sądowym. Brak wpisu w Rejestrze nie pozwoliłby tymczasowemu zarządowi legalnie istnieć, w wyniku czego władzę w spółdzielni przejąłby zarząd odwołany w ostatnich dniach.