Afera w janowskiej policji. Mundurowi wyprowadzeni w kajdankach
Trzej funkcjonariusze komendy w Janowie Lubelskim zostali zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych pod zarzutem przekupstwa psychiatry. Za 50 zł lekarz z Rzeszowa miał wypisywać im fałszywe zaświadczenia o stanie zdrowia.
Trzej funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim zostali w środę (27 marca) wyprowadzeni w kajdankach do radiowozów BSW i przewiezieni do siedziby Prokuratury Regionalnej w Lublinie - podaje lubelska "Gazeta Wyborcza".
- Potwierdzam, że takie zdarzenie miało miejsce - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską asp. szt. Faustyna Łazur, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim. Jednocześnie nie ujawnia żadnych informacji na temat okoliczności zatrzymania mundurowych z długoletnim stażem w służbie, odsyłając do prokuratury.
Afera korupcyjna w janowskiej komendzie
Zatrzymanie policjantów z Janowa - Mariusza Ł., Tomasza R. i Jakuba K. - to pokłosie trwającego od lata ubiegłego roku śledztwa. W trakcie postępowania ustalono, że za łapówki znany psychiatra z Rzeszowa i biegły sądowy Romuald R. miał wypisywać fałszywe zaświadczenia o stanie zdrowia funkcjonariuszom różnych służb mundurowych (policjantom, strażnikom granicznym, celnikom).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poruszenie w Lublinie. Wyjątkowe odkrycie w trakcie remontu kościoła
Podejrzany psychiatra, jak mówi dla WP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, usłyszał łącznie 270 zarzutów. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy, bo po wpłaceniu 100 tysięcy złotych kaucji we wtorek opuścił areszt tymczasowy.
Zatrzymani w środę policjanci z KPP w Janowie Lubelskim zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. Nie przyznali się do stawianych im zarzutów i złożyli wyjaśnienia, których treści prokurator nie ujawnia ze względu na dobro postępowania. Śledczy ustalili, że każdy z nich dwukrotnie miał wręczyć psychiatrze z Rzeszowa po 50 zł w zamian za poświadczenie nieprawdy dotyczące ich stanu zdrowia psychicznego. Decyzją prokuratora zostali zawieszeni w czynnościach służbowych na czas trwającego przeciwko nim postępowania.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", WP Wiadomości