Trwa ładowanie...

Afera mailowa w policji? Chodzi o zabezpieczenie wizyty Bidena

Mundurowi z warszawskiej Ochoty mieli przesyłać sobie dokumenty dotyczące zabezpieczenia wizyty Joe Bidena w Polsce na prywatne skrzynki mailowe. Wobec dwóch policjantów wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Policjanci mieli przesyłać sobie na prywatne maile dokumenty dotyczące zabezpieczenia wizyty Joe BidenaPolicjanci mieli przesyłać sobie na prywatne maile dokumenty dotyczące zabezpieczenia wizyty Joe BidenaŹródło: Twitter, policja
d2y1nbv
d2y1nbv

Do tych nieoficjalnych informacji dotarli dziennikarze Radia ZET. Z ich ustaleń wynika, że funkcjonariusze Komendy Głównej Policji wychwycili wiadomości przesyłane z szyfrowanej skrzynki mailowej na prywatną pocztę elektroniczną innego policjanta. Przekazane informacje miały dotyczyć wizyty Joe Bidena w Warszawie i jej zabezpieczenia.

Rzecznik stołecznej policji przekazał dziennikarzom rozgłośni, że nie było tam wrażliwych informacji. "Wiadomości nie zawierały dokumentów poufnych, choćby ze względu na to, że plan zabezpieczenia wizyty prezydenta USA miał charakter niejawny i nie był on wysyłany drogą mailową" - napisano w oświadczeniu.

d2y1nbv

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Znają Rosję od podszewki. Mówią o "wstrząsie" na Kremlu

Z ustaleń Radia ZET wynika jednak, że przesłano dokumenty dotyczące zabezpieczenia wizyty i prawdopodobnie doszło jednak do naruszenia procedur. W sprawę zamieszani są policjanci średniego szczebla z komendy policji na warszawskiej Ochocie. Ma się toczyć wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Przekazane dane miały dotyczyć trasy przejazdu Joe Bidena z lotniska Chopina do centrum stolicy.

d2y1nbv

Joe Biden w Polsce

Rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak przekazał, że podczas działań związanych z ochroną dwudniowej wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych i innych głów państw zatrzymano 27 osób. Jednak żadne z zatrzymań nie miało związku z zagrożeniem bezpieczeństwa wizyty amerykańskiego prezydenta.

- Zadania wykonywali funkcjonariusze z całego kraju. I to nie tylko mundurowi, ale także np. operacyjni, którzy sprawdzali każdy niepokojący sygnał - mówił Marczak. Wspominał też m.in. kontrole prowadzone przez policjantów ruchu drogowego.

- Podczas tych działań zatrzymano 27 osób - przyznał rzecznik stołecznej policji. Dodał, że jedną z nich był kierowca, któremu samochód zepsuł się na jednej z zamykanych ulic. - Policjanci chcieli pomóc mu z pojazdem, ale najpierw, zgodnie z procedurami, wylegitymowali go. Okazało się, że był poszukiwany - relacjonował rzecznik.

Podkreślił, że żadne z zatrzymań nie miało związku z bezpieczeństwem wizyty. -Chodziło przede wszystkim o narkotyki i o używanie dronów - uzupełnił. Dodał, że większość zatrzymanych już zwolniono, osoby poszukiwane zostały zaś przetransportowane do stosownych aresztów i zakładów karnych.

d2y1nbv

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To musi widzieć Putin. Biden "podkreślił świętość"

Źródło: Radio ZET/PAP/WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2y1nbv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y1nbv
Więcej tematów