PolskaAfera mailowa. "TVP nie działa na polityczne zamówienie"

Afera mailowa. "TVP nie działa na polityczne zamówienie"

Wraca sprawa wycieku maili, które mają pochodzić z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka. W opublikowanej ostatnio w sieci korespondencji mowa jest m.in. o niewygodnym dla rządu raporcie o warszawskiej reprywatyzacji, przygotowanym przez Miasto Jest Nasze (MJN). Osoba ukrywająca się pod pseudonimem "Winston Wolf" napisała, że TVP powinna za to "rozjechać i przepytać" MJN. Na te doniesienia zareagował szef "Wiadomości" TVP Jarosław Olechowski.

Afera mailowa. "TVP nie działa na polityczne zamówienie"
Afera mailowa. "TVP nie działa na polityczne zamówienie"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Violetta Baran

24.09.2021 11:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Olechowski: takie działania nie miały miejsca

Do tych doniesień odniósł się w czwartek szef "Wiadomości" w TVP Jarosław Olechowski. "Z ujawnionych rzekomych maili urzędników KPRM wynika, że oczekiwali od TVP wykonania politycznego zlecenia "rozjechania Miasto Jest Nasze. Takie działania nie miały miejsca, co potwierdza treść naszych relacji reporterskich. Dziennikarze TVP nie działają na polityczne zamówienie" - zapewnił Olechowski.

Miasto Jest Nasze: relacji na temat afery nie ma, bo... ją przemilczeliście

Wpis Olechowskiego natychmiast skomentował aktywista stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Jan Mencwel. "Panie Jarku, 'treści' Waszych relacji na temat afery z mec. Kalińskim nie ma, bo ją... przemilczeliście. I to mimo że napisały o tym wtedy wszystkie najważniejsze media. A "rozjechać" MJN nie udało się nawet mafii reprywatyzacyjnej, więc TVP też by się nie udało" - napisał na swoim profilu Mencwel.

TVP miało rozjechać aktywistów?

Udostępniona w sieci korespondencja, która rzekomo pochodzi ze skrzynki Michała Dworczyka, dotyczy okresu kampanii wyborczej podczas wyborów samorządowych w 2018 roku. Mowa w niej m.in. o prof. Macieju Kalińskim, nazywany "królem warszawskiej reprywatyzacji", który stał się antybohaterem raportu stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze".

"Dear All, dziś pojawił się temat - prof. Kalińskiego, który był w Radzie Legislacyjnej - wykorzystywany do ataku na nas w Warszawie. Warto zwrócić uwagę, że ten człowiek został powołany do Rady Legislacyjnej przez Tuska/Kopacz, a ja go w kolejnej kadencji właśnie nie powołałem, co może być przykładem naszej transparentności w tej sprawie" - miał napisać Morawiecki m.in. do szefa KPRM, ministra Michała Dworczyka.

Na tego mejla odpowiedziała osoba, ukrywająca się pod pseudonimem "Winston Wolf". Jego zdaniem TVP powinna "rozjechać, przepytać MJN i pokazać hipokryzję i celowe pomijanie faktów".

Premierowi - jak wynika z opublikowanych mejli - plan ten miał przypaść do gustu. Podjęcia rozmów w tej sprawie z TVP miał podjąć się szef KPRM Michał Dworczyk. "Dzwonię do TVP" - czytamy w opublikowanym mailu. W kolejnej wiadomości minister miał przekazać: "Rozmawiałem z Kurą - przyjął". Najprawdopodobniej chodziło mu o prezesa TVP Jacka Kurskiego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
afera mailowamichał dworczyktvp
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (14)