Afera hejterska w ministerstwie sprawiedliwości. Włodzimierz Cimoszewicz: nikt nie zostanie zdymisjonowany
Włodzimierz Cimoszewicz stwierdził, że nikt poza byłym wiceministrem Łukaszem Piebiakiem nie poniesie odpowiedzialności za aferę hejterską w resorcie sprawiedliwości. Europoseł KE zasugerował, że w koalicji rządzącej "jest jak u Sienkiewicza".
11.09.2019 | aktual.: 11.09.2019 21:27
- Za aferę hejterską w ministerstwie sprawiedliwości, w normalnym, demokratycznym państwie, cały rząd by wyleciał - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz. Były wicepremier, a obecnie europoseł Koalicji Europejskiej stwierdził, że poza zdymisjonowanym wiceministrem Łukaszem Piebiakiem nikt już nie poniesie konsekwencji za aferę.
- W tym rządzie nikt nie zostanie zdymisjonowany, bo tam jest jak u Sienkiewicza: "złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma" - przekonywał Cimoszewicz na antenie TVN24.
Włodzimierz Cimoszewicz o aferze w ministerstwie sprawiedliwości. "Kpina ze zdrowego rozsądku"
Debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości to najważniejsze wydarzenie polityczne środy. Cimoszewicz skomentował wypowiedź wiceministra Michała Wójcika, który w trakcie obrad sejmowej komisji stwierdził, że politycy opozycji próbują zrobić aferę z faktu, że "sędziowie się po prostu pokłócili".
- Nie chciałbym o żadnym prawniku czy sędzim się tak wypowiadać, ale to kolejny żołnierz frontu politycznego, partyjnego, zawsze po linii, zawsze wierny, zawsze tłumaczący. Tego typu argumenty są kpiną ze zdrowego rozsądku ludzi i są oczywistym fałszem - powiedział europoseł.
Czytaj też: Afera hejterska w resorcie sprawiedliwości. Wyborcy PiS chcą odsunięcia sędziów
Włodzimierz Cimoszewicz pozwał "Gazetę Polską” za tekst o leśniczówce
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl