Afera gruntowa. W czwartek wyroki dla Piotra Ryby i Andrzeja K.
Przez tę sprawę doszło do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR, a także przedterminowych wyborów w 2007 roku. W czwartek koniec jednego z wątków tzw. afery gruntowej. Warszawski sąd ogłosi wyroki w sprawie Piotra Ryby i Andrzeja K., oskarżonych o płatną protekcję. Chodzi o niemal trzy miliony złotych za pośrednictwo w odrolnieniu działki na Mazurach.
Łapówka miała być przeznaczona dla Andrzeja Leppera, który wówczas był wicepremierem i ministrem rolnictwa. Do spotkania z Rybą ostatecznie jednak nie doszło, bo - według doniesień medialnych - ktoś ostrzegł Leppera.
Piotr Ryba i Andrzej K. zostali jednak zatrzymani, a prokuratura uważa, że są dowody na winę obu oskarżonych. Wskazuje, że Ryba był w kontakcie z urzędnikami resortu (w tym z Andrzejem Lepperem), dopytywał o losy sprawy i przekazywał Andrzejowi K. uwagi ministerstwa. Ponieważ jednak Andrzej K. od razu przyznał się do winy, a to on miał negocjować sumę za odrolnienie ziemi, i złożył obszerne wyjaśnienia, śledczy potraktowali go łagodniej. Żądają 54 tysięcy złotych grzywny. Dla Ryby chcą 2,5 roku więzienia.
Sąd wyrok ogłosi o godz. 15.00.