Rodzina Anastazji wróciła do Polski. Sprawę przejmuje znany adwokat

- Potwierdzam, że będę zajmował się tą sprawą. Dziś spotkam się z rodziną, by omówić szczegóły - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską mecenas Jarosław Kowalewski.

Jak przekazali nam z kolei detektywi współpracujący z rodziną, mama Anastazji i partner 27-latki wrócili we wtorek do Polski.

- Chcę podkreślić, że nie kończymy tego zlecenia. W Polsce będziemy kontynuować prowadzenie sprawy. Zapewniliśmy ciągłość w obsłudze prawnej, do sprawy zostali umocowani najlepsi prawnicy z Kos i Polski. W najbliższych dniach, już jako strona postępowania, złożymy odpowiednie wnioski procesowe. Będziemy domagać się najwyższej kary dla sprawcy lub sprawców - wyjaśnia detektyw Ewelina Tomaszek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciało 27-letniej Anastazji z Wrocławia zostało znalezione pod drzewem w miejscowości Tigaki na greckiej wyspie Kos. Kobieta była poszukiwana od 13 czerwca, a zaginęła już dzień wcześniej. Jej ciało znalazł ochotnik straży miejskiej.

Podejrzanym o zabójstwo kobiety jest 32-letni obywatel Bangladeszu, który przyznał się do stosunku płciowego z kobietą.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie śmierci kobiety. Greckie media określają sprawę mianem "śmiertelnej zagadki", bowiem jak twierdzą śledczy - wiele informacji nie składa się w logiczną całość.

Czytaj też:

Kluczowe 11 minut, "paniczny bieg". Nowe informacje ws. zabójstwa Polki

Anastazja nie żyje. Wpis brata łamie serce