Adwokat o grze z "nazistowską Polską": Polska nie może skarżyć Mattel, mogą to zrobić obywatele
Na gruncie prawa polskiego nie widzę możliwości skierowania przez Polskę pozwu przeciwko firmie Mattel - powiedział adwokat Rafał Koniecek. Podkreślił, że istnieje możliwość pozwania firmy przez obywatela polskiego, który uznałby, że naruszono jego dobra osobiste. Sprawa dotyczy kontrowersji wokół gry edukacyjnej firmy Mattel, w której zawarto sformułowanie "nazistowska Polska".
24.04.2015 | aktual.: 24.04.2015 17:19
Koniecek przypomniał, że podobne postępowania o naruszenie dóbr osobistych kierowane przeciwko podmiotom zagranicznym toczyły się już w naszym kraju - jedno dotyczyło pozwu przeciwko gazecie "Die Welt", a kolejne pozwu przeciwko gazecie "Focus".
- Obydwa te postępowania zakończyły się - niestety dla powoda - oddaleniem pozwów, co miało związek ze specyficznym pojmowaniem naruszenia dóbr osobistych w polskim prawie. Ono musi być zindywidualizowane, a nie dotyczyć jakieś bardzo szerokiej grupy - podkreślił prawnik.
Zdaniem mecenasa Koniecka, Polska na gruncie dyplomatycznym może starać się o zablokowanie rozpowszechniania gry. - Jeżeli chodzi o polską procedurę cywilną można składać wniosek o zabezpieczenie - taka sytuacja miała miejsce w sprawie zablokowania emisji filmu dokumentalnego o firmie Amway, czy niektórych publikacji książkowych - przypomniał.
Kontrowersyjne sformułowanie w grze
Polska zażądała wycofania gry edukacyjnej firmy Mattel zawierającej sformułowanie "nazistowska Polska" - poinformował szef MSZ Grzegorz Schetyna. Minister powiedział też, że jeżeli nie będzie pozytywnej reakcji ze strony firmy Mattel, trzeba będzie rozważyć możliwości sądowe.
O sprawie poinformował "Nowy Dziennik", jedna z najstarszych gazet polonijnych w USA. Chodzi o bardzo popularną grę karcianą "Apples", w której dzieci mają łączyć hasło z jednej karty z definicją znajdującą się na drugiej. W jednej z edycji gry znalazła się karta, na której dzieci mogą przeczytać, że film "Lista Schindlera" w reżyserii Stevena Spielberga z 1993 roku opowiada "prawdziwą historię katolickiego przedsiębiorcy, który uratował 1 tys. Żydów z nazistowskiej Polski".
