Adwokaci: mamy dowody na niewinność Nadii Sawczenko
Adwokaci ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, oskarżonej w Rosji m.in. o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy, poinformowali, że dysponują dowodami na niewinność swej klientki. Wątpią jednak, czy ma ona szansę na uczciwy proces.
28.07.2015 19:10
Jeden z prawników Ukrainki, Ilja Nowikow, powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że ma billingi telefoniczne, z których wynika, iż w czasie, kiedy doszło do zarzucanych jej czynów, Sawczenko była już jeńcem prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.
- Zgodnie z billingami z dwóch telefonów Sawczenko, pierwszy telefon był zarejestrowany w centrum Ługańska o godz. 10.44, a drugi - w bazie separatystów o godz. 11.04 - powiedział prawnik. Tymczasem dwaj rosyjscy dziennikarze, do których śmierci lotniczka rzekomo się przyczyniła, zginęli w czerwcu 2014 roku w bombardowaniu pod Ługańskiem o godz. 11.40. Nie podano dokładnej daty tej tragedii.
- Skoro o godz. 10 czy 11 Sawczenko już znajdowała się w niewoli, to całkowicie rozbija to rosyjską wersję wydarzeń - wskazał Nowikow. Dodał, że obrona dysponuje także materiałem wideo potwierdzającym brak winy Ukrainki.
Adwokat przyznał, że ma poważne wątpliwości, czy mający rozpocząć się niebawem proces jego klientki będzie uczciwy. - Sąd będzie pospieszał i ograniczał obronę. Wyrok został już zatwierdzony i będzie jak najsurowszy - oświadczył.
Wstępne przesłuchanie przed procesem Sawczenko odbędzie się w czwartek w obwodzie rostowskim na południu Rosji.
Ukrainka jest oskarżona o "współsprawstwo w zabójstwie dwóch i więcej osób, motywowanym nienawiścią do grupy społecznej i popełnionym przez grupę osób po uprzedniej zmowie". Poza tym zarzuca się jej usiłowanie zabójstwa osób cywilnych, które mogły ucierpieć z powodu ostrzału artyleryjskiego. W trakcie tego ostrzału Sawczenko miała naprowadzać na cel ogień moździerzy. Kolejny zarzut to nielegalne przekroczenie granicy.
Ukraińska lotniczka nie przyznaje się do winy i twierdzi - podobnie jak władze w Kijowie - że prorosyjscy separatyści uprowadzili ją do Rosji. Sawczenko grozi 25 lat więzienia. O jej uwolnienie wielokrotnie i bezskutecznie apelowała Unia Europejska.