Adam Z. wyjdzie na wolność? Kolejne posiedzenie ws. zabójstwa Ewy Tylman
Dziś kolejne posiedzenie sądu w sprawie Adama Z., którego prokuratura oskarża o zabójstwo Ewy Tylman. Możliwe jest jednak, że oskarżony odzyska wolność. Sprawa bowiem może być rozpatrywana pod kątem nieudzielenia pomocy, a nie zabójstwa.
20.02.2017 | aktual.: 20.02.2017 06:59
W procesie Adama Z. oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman sąd poinformował, że sprawa może być także rozstrzygnięta pod kątem innej niż zabójstwo z zamiarem ewentualnym kwalifikacji prawnej - nieudzielenia pomocy. - Jestem dobrej myśli i ucieszyłem się, kiedy usłyszałem, co sąd przed chwilą powiedział - skomentował w zeszłym tygodniu słowa sądu obrońca Adama Z. adw. Ireneusz Adamczak.
Do zmiany sytuacji miało dojść po wysłuchaniu przez sąd partnera Adama Z. Nie wiadomo, co zeznał, jednak sędzia poinformował o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu.
Proces Adama Z. rozpoczął się 3 stycznia. Prokuratura zarzuciła mu, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną - do wody. Według biegłych, w chwili popełnienia przestępstwa Adam Z. był poczytalny. Za ten czyn Adamowi Z. grozi kara więzienia do 25 lat lub nawet dożywocie.
Jednak jeśli będzie sądzony za nieudzielenie pomocy, grozić mu będzie 3 lata więzienia i będzie odpowiadał z wolnej stopy.