Adam Hofman: nie mam dowodów na wybuch w Smoleńsku
- Nie mam dowodów na to, że podłożono bomby w samolocie. Nigdy tak nie twierdziłem, podobnie jak Antoni Macierewicz - powiedział rzecznik PiS Adam Hofman w programie "Kropka nad i" w TVN24, pytany o teorie dotyczące wybuchu podczas katastrofy w Smoleńsku. Hofman ocenił również, że liczba afer, która miała miejsce za rządu PO definiuje tę partię i sposób rządzenia przez nią państwem, jako patologię.
06.11.2013 | aktual.: 07.11.2013 00:33
Hofman odnosząc się do Smoleńska wyjaśnił, że eksperci, którzy mówią o wybuchach wychodzą od badań chemicznych i fizycznych. - Ich wnioski wynikają z tego, co zobaczyli po katastrofie, Fizyka i chemia są naukami ścisłymi. Ludzie, którzy się wypowiadają odnoszą się do modeli teoretycznych - podkreślił.
Polityk PiS komentował także aferę taśmową podczas wyborów na szefa PO na Dolnym Śląsku. - Nad aferą taśmową z Dolnego Śląska unosi się smród, ale dziennikarze rozpalili kadzidełka i Donald Tusk nawet nie musiał nawet zabrać głosu. Inni wytłumaczyli się za niego - ocenił Hofman.
Pytany o ewentualną rekonstrukcję rządu, rzecznik PiS stwierdził, że najpierw powinno się powołać premiera rządu technicznego, a następnie rząd powinien skrócić swoją kadencję. Zastrzegł jednak, że "Tusk jest w stanie posunąć się do prawie wszystkiego, żeby obronić swój stołek".
Polityk podkreślał, że w trakcie dwóch kadencji rządów PO można doliczyć się blisko 2000 afer.
* Źródło: TVN24*