Stanowcza reakcja Bodnara po decyzji I prezes SN

"Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar wyraża zaniepokojenie dzisiejszymi decyzjami I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, dotyczącymi Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego" - przekazano we wtorkowym oświadczeniu. Jak dodano, "pozostają one w sprzeczności z obowiązującymi przepisami, nie wywołując skutków prawnych".

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Źródło zdjęć: © PAP | Rafa� Guz

We wtorek wieczorem na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości pojawiło się oświadczenie szefa resortu, które dotyczy zmian, do jakich we wtorek doszło w strukturach Sądu Najwyższego.

Przekazano w nim, że Adam Bodnar "wyraża zaniepokojenie dzisiejszymi decyzjami I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, dotyczącymi Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bodnar o "konieczności zachowania standardów"

"Minister podkreśla konieczność zachowania standardów wynikających z obowiązujących przepisów prawa, które jednoznacznie wskazują na to, kto powinien kierować Izbą w momencie zakończenia kadencji kierującego nią prezesa Sądu Najwyższego, przy jednoczesnym braku wyłonienia następcy" - podano dalej w komunikacie.

Podkreślono również, że zgodnie z prawem prof. Małgorzata Manowska nie ma uprawnień do kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, nie posiada też uprawnień do upoważnienia sędziego do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem tą Izbą.

Jak wskazano, wynika to z tego, że Manowska "została nieprawidłowo powołana do Sądu Najwyższego (co potwierdzają liczne orzeczenia ETPCz i TSUE), a następnie na stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego". Oprócz tego, "zgodnie z odpowiednio stosowaną ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych kierownictwo Izbą Pracy ex lege przejął najstarszy stażem przewodniczący wydziału Izby Pracy, którym jest sędzia SN Dawid Miąsik".

W oświadczeniu przypomniano, że w 2018 r. na tej podstawie prawnej do kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych została wyznaczona Katarzyna Gonera, a do kierowania Izbą Karną - Wiesław Kozielewicz.

"W związku z powyższym dzisiejsze decyzje I prezes Sądu Najwyższego pozostają w sprzeczności z obowiązującymi przepisami, nie wywołując skutków prawnych" - dodano na zakończenie oświadczenia.

Donald Tusk o "zamachu pani Manowskiej"

Sąd Najwyższy poinformował we wtorek przed południem, że od wtorku - do czasu wyznaczenia przez prezydenta sędziego SN wykonującego obowiązki prezesa Izby Pracy tego sądu - pracą tej Izby kieruje I prezes SN Małgorzata Manowska.

Część sędziów SN kwestionowała taką interpretację przepisów - według nich Izbą w tej sytuacji kieruje najstarszy stażem przewodniczący wydziału w tej Izbie, czyli sędzia Dawid Miąsik.

Po południu w czasie konferencji premier Donald Tusk powiedział, że "sprawa jest jasna, będzie skierowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec prezes Małgorzaty Manowskiej". Jak dodał: - Oczywiście nie można uznać tego zamachu pani Manowskiej i nikt przyzwoity i poważny, włącznie z sędziami, którzy zasiadają w tej Izbie, nie będzie respektował jej absolutnie bezprawnej decyzji o przejęciu kontroli nad tą Izbą.

Po godz. 16 na stronie SN zamieszczono komunikat, w którym poinformowano, że do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych prezes Manowska upoważniła sędziego Miąsika.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1109)