PolskaAdam Bielan: liczenie gejów i lesbijek to głupota

Adam Bielan: liczenie gejów i lesbijek to głupota

(RadioZet)

Adam Bielan: liczenie gejów i lesbijek to głupota
Źródło zdjęć: © RadioZet

: Gościem Radia ZET jest Adam Bielan, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, rzecznik PiS-u. : Ja tylko chciałem powiedzieć, że to nie ja wymyśliłem lodówkę. : Lodówkę wymyślił nasz wspólny znajomy okazuje się. : A w ogóle lodówka została wymyślona kilkadziesiąt lat temu. : No właśnie. Co pan sądzi o liście „500”, o takiej liście powiedział prezes Janusz Kurtyka, ma taką listę, to jest lista VIP sporządzona przez IPN. Czy ta lista powinna być opublikowana? : Po pierwsze powinna powstać lista agentów. Myślę, że dużą niesprawiedliwością byłaby lustracja bez opublikowania takiej listy. : Znaczy, już taka lista powstała. : Jak rozumiem ta lista częściowo powstała, skoro istnieje to sądzę, że powinna być ujawniona. Z tego, co rozumiem pan prezes ma opory żeby ją ujawnić po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jak rozumiem dzisiaj będzie uzasadnienie do tego wyroku i być może prace, przynajmniej nad małą nowelizacją ustawy, która pozwoli na ujawnienie takiej listy przyspieszą w tej chwili. Sądzę, że trzymanie
takiej listy w tajemnicy byłoby nierozsądne, tym bardziej, że osoby na tej liście mogłyby się stać przedmiotem szantażu. : No tak, ale jest pewien problem, ponieważ ta lista została sporządzona zgodnie z definicją, którą zakwestionował Trybunał. : A więc jest tu pewien problem prawny – przyznaję. Mam nadzieję, że po opublikowaniu uzasadnienia prace w parlamencie nad nowelizacją ustawy ruszą. Jak rozumiem pan marszałek w tej chwili czeka na oficjalny dokument z Trybunału Konstytucyjnego no i nie będzie tego problemu. : A Jan Rokita wczoraj w Radiu ZET powiedział, że to jest niezdrowa sytuacja, kiedy prezes IPN ogłasza, że ma taką listę. : Ja nie jestem rzecznikiem IPN, więc nie chce się wypowiadać za pana prezesa, ale w momencie kiedy już do opinii publicznej dotarła taka informacja, że taka lista istnieje to trzymanie jej w tajemnicy byłoby bezsensowne. : Skoro mówimy o liście, to o kolejnej liście w „Newsweeku” czytam, że wiceminister zdrowia Marek Grabowski ujawnia jak resort chce zahamować falę
homoseksualizmu. Grabowski zapowiada – aż nie mogę odczytać tego: „Zliczenie wszystkich gejów i lesbijek w Polsce, oraz wdrożenie programu propagującego zdrowe heteroseksualne wzorce”. Pan się uśmiecha. I co pan na to? : Mam nadzieję, że jest to wypowiedź wyrwana z kontekstu... : Ale jak można coś takiego wyrwać z kontekstu? : ...albo, że jest nieautoryzowana bo to jest głupota. Nawet nie wiem jak pan minister chciałby liczyć gejów i lesbijki w Polsce. Nie wiem czy wysłałby jakieś ankiety. : No właśnie, bo resort chce opracować wskazówki dla rodziców i nauczycieli w jaki sposób w szkołach rozpoznać nietypowe zachowania młodych ludzi po to by w porę odesłać ich do specjalistów. : Myślę, że resort zdrowia ma dobrego rzecznika prasowego i to on powinien się kontaktować z dziennikarzami i myślę, że ten pan minister – nie znam go dobrze. : Wiceminister Grabowski, kiedyś współpracował z Samoobroną. : Nie ma szczęścia do kontaktów z dziennikarzami. Może nie powinien się wypowiadać publicznie. : Czyli według pana to
granda taka wypowiedź żeby liczyć gejów i lesbijki? : Myślę, że jest to głupota. : Głupota – tak powiedział Adam Bielan rzecznik PiS. Wczoraj Angela Merkel powiedziała, że szczyt może zakończyć się fiaskiem. : Może, to jest oczywiste, ale mam nadzieję, że pani kanclerz Merkel, która będzie gospodarzem tego szczytu – Niemcy przypomnę sprawują prezydencję – do tego nie dopuści. Mam nadzieję, że powstanie jakieś rozwiązanie kompromisowe. Temu służyła sobotnia wizyta pana prezydenta w Berlinie. Mam nadzieję, że te wszystkie wysiłki z naszej strony choćby nie pójdą na marne. : I był telefon kanclerza Angeli Merkel do prezydenta Kaczyńskiego i czy w trakcie tej rozmowy telefonicznej padło coś nowego, czy państwo pozostali przy swoich zdaniach. : Rozmawiałem wczoraj z panem prezydentem już po tym telefonie. Powiedział, że ta rozmowa była bardziej techniczna jak rozumiem będą w tej chwili kontynuowane rozmowy bodaj na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. No pan prezydent też podkreślał, że atmosfera podczas
kolacji, podczas wizyty w zamku pod Berlinem była bardzo dobra. To dobrze bo wielokrotnie w Polsce podkreślano, że wiele będzie zależało od tak zwanej chemii między panem prezydentem a panią kanclerze, a widać wyraźnie, że po spotkaniu w Juracie lody zostały przełamane i te kontakty są bardzo dobre. : No tak chemia jest dobra, ale pierwiastek nie jest najlepszy według 25 krajów Unii Europejskie i w tym Angeli Merkel. : Myślę, że pierwiastek jest bardzo dobrym rozwiązaniem, chociaż ja wolałbym nazywać ten system, systemem równego wpływu wszystkich obywateli. To jest bardzo dobre rozwiązanie nie tylko dla Polski, ale w ogóle dla całej Unii Europejskiej. Ja przypomnę, że on był kiedyś proponowany kilka lata temu w 2000 roku był proponowany i wtedy był odrzucony jako rozwiązanie za bardzo promujące Niemcy. Bo to jest rozwiązanie, w którym Niemcy mają najwięcej głosów. Wtedy prezydent Francji Chirac uważał, że Francja i Niemcy muszą mieć tyle samo głosów. Stąd powstał system nicejski. Tak, że jest to propozycja
kompromisowa, propozycja, która uznaje, że Niemcy są największym narodem w Unii Europejskiej, ale jednocześnie profesja, w której każdy obywatel ma taki sam wpływ na decyzje Unii Europejskiej. Nie ma powodu żeby Niemcy mieli większy wpływ na decyzje Unii Europejskiej, są liczniejszym narodem, ale nie ma powodu żeby przeciętny Niemiec miał większy wpływ na decyzje Unii Europejskiej niż Polak. : A nie czuje pan, że robi się taka atmosfera antyniemiecka w Polsce, jak słyszę polityków, na przykład polityków LPR, którzy krzyczą, że jest kolejne Westerplatte, bo odbiera się nam domy na Mazurach, że jest za duży wpływ mediów niemieckich w Polsce. : Ja myślę, że taka atmosfera nam nie służy. Ja mogę powiedzieć, że mam bardzo wielu przyjaciół wśród Niemców i to jest naród, który bardzo szanuję, ma cechy, które mi imponują – pracowitość, upór, w Parlamencie Europejskim widzę, jak doskonali są europosłowie właśnie z Niemiec. Natomiast nie ma powodu żeby polscy politycy byli bardziej proniemieccy niż nasi niemieccy
negocjatorzy. : Ale chyba też nie powinni być antyniemieccy, mówię o tym nastroju takim. : W każdym razie takie emocjonalne wypowiedzi nam szkodzą, bo są podchwytywane przez prasę zachodnią i wpisują się w stereotyp Polaka, który ma jakiś kompleks wobec Niemców. : Podoba się panu okładka „Der Spiegel”, dwaj bracia Kaczyńscy siedzą na kanclerz Angeli Merkel? : Nie, nie podoba mi się, bo myślę, że to jest taka okładka upokarzająca dla pani kanclerz, myślę, że mężczyźni nie powinni siedzieć na kobiecie. : A czy jest, skoro upokarza Angelę Merkel, czy jest to dobra okładka dla braci Kaczyńskich? : Nie sądzę żeby bracia Kaczyńscy byli z niej zadowoleni. : Dlaczego nie? : No bo jest to jakaś karykatura. Ja rozumiem, że ona sugeruje, że w tej chwili szczyt, sukces Angeli Merkel na tym szczycie zależy od postaci braci Kaczyńskich. To nie jest do końca tak, Polska walczy o to żeby otworzyć rozmowę nad systemem głosowania, ale jest bardzo wiele innych krajów, które ma swoje interesy przy okazji tego traktatu, które
stara się załatwić, Brytyjczycy, Francuzi. O tym się mniej mówi, szczególnie w Polsce, więc to czy szczyt zakończy się sukcesem czy fiaskiem zależy od większej liczby krajów niż tylko od Polski i od Niemiec. : A my się nie ugniemy? : Nie sądzę żebyśmy się ugięli, mam nadzieję, że się nie ugniemy. Jak znam pana prezydenta i pana premiera to w momencie kiedy ktoś nam będzie starał się dyktować jakieś rozwiązania bez możliwości negocjacji, bo Polska trzeba to podkreślić walczy tylko o to żeby można było negocjować przez kolejne pół roku, również tak ważną sprawę dla nas jak system głosowania, a nie tylko inne kwestie. Mam nadzieję, że się nie ugniemy. Mam nadzieję, że nie będziemy w ogóle się uginać, mam nadzieję, że pani kanclerz Merkel zaproponuje rozwiązanie, które będzie możliwe do przyjęcia dla wszystkich. : A ma jakiś pomysł? : Nie wiem, praktyka w Unii Europejskiej dowodzi, że takie pomysły powstają w ostatniej chwili, mam nadzieję, że pani kanclerz ma jakiegoś asa w rękawie. : A kto pojedzie – premier
czy prezydent? : Tego jeszcze nie wiem, myślę, że decyzja zapadnie w ostatniej chwili. : Czyli jest Kaczyński tylko będzie wpisanie albo Lech albo Jarek, tak, dziękuję bardzo. : Prezydent albo premier. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Adam Bielan.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
bielanlistahomoseksualizm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)