PolitykaAdam Andruszkiewicz reaguje po reportażu "Superwizjera". Zapowiedział wejście na drogę sądową

Adam Andruszkiewicz reaguje po reportażu "Superwizjera". Zapowiedział wejście na drogę sądową

Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji, zapowiedział, że wniesie pozew sądowy przeciwko "redakcjom i osobom, które podały informacje, że «sfałszował podpisy»". Jest to jego reakcja po reportażu z programu TVN "Superwizjer" na temat śledztwa w sprawie fałszowania podpisów pod poparciem kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach w 2014 roku.

Adam Andruszkiewicz reaguje po reportażu "Superwizjera". Zapowiedział wejście na drogę sądową
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski

Reportaż "Superwizjera": Andruszkiewicz miał fałszować podpisy

Według redaktorów odpowiedzialnych za reportaż z magazynu TVN "Superwizjer" o Młodzieży Wszechpolskiej, Adam Andruszkiewicz miał być odpowiedzialny za fałszowanie podpisów pod poparciem kandydatów tej organizacji do wyborów samorządowych w 2014 roku. Podrobionych miało zostać prawie 300 podpisów, a badanych jest kolejne 400.

W czasie kampanii wyborczej w 2014 roku Andruszkiewicz przewodził Młodzieży Wszechpolskiej na Podlasiu. Jego plany i zakres działań w sprawie fałszowania podpisów miał zdradzić Paweł P., jeden z zatrzymanych, który przyznał się do winy. - Dowodzili tam Adam Andruszkiewicz i Wojciech N. Na ekranach monitorów były zeskanowane listy z danymi osób. Były to listy z innych wyborów, tak mi się przynajmniej wydaje. Adam Andruszkiewicz i Wojciech N. mówili obecnym, że mają przepisywać dane osób z monitorów do pustych arkuszy list poparcia w wyborach samorządowych – miał zeznać w prokuraturze w Białymstoku.

Andruszkiewicz reaguje: "Wystąpię na drogę prawną, z TVN spotkamy się w sądzie"

Adam Andruszkiewicz odniósł się do reportażu i zapowiedział, że "wystąpi na drogę prawną wobec redakcji i osób, które podały informacje, że "sfałszował podpisy". - Z redakcją TVN również spotkamy się w sądzie. Żadne partie czy media nie mają prawa wydawać wyroków, manipulując i dokonując publicznego linczu! – napisał na Twitterze.

W oświadczeniu na Facebook'u dodał, że "nigdy nie fałszował ani nie kazał fałszować podpisów" oraz napisał, że może to udowodnić przed sądem.

Platforma Obywatelska (PO) domaga się dymisji Andruszkiewicza ze stanowiska wiceministra cyfryzacji. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro broni Andruszkiewicza i uważa, że w "śledztwie nastąpiły poważne uchybienia". Wówczas białostocka prokuratura nie przedstawiła Andruszkiewiczowi żadnych zarzutów.

Adam Andruszkiewicz był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej w latach 2015-2016. Wcześniej był wiceprezesem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)