"Aby polityka zagraniczna była dobrem wszystkich Polaków"

Tusk ocenił, że polska polityka zagraniczna w ostatnich miesiącach nie gwarantuje Polsce bezpieczeństwa i stabilnego bytu. Jak dodał, mamy "nienajlepsze" relacje z Niemcami i "bardzo złe" relacje z Rosją". Dlatego bez przygany, z autentyczną troską, niepokojem i nadzieją, że można to zmienić, zwracamy się do rządzących, aby potraktowali polską politykę zagraniczną jako dobro wspólne wszystkich Polaków - oświadczył szef PO.

Do tej pory - powiedział Tusk - apele Platformy pozostawały bez odzewu. Pierwszego września żaden przyzwoity polski polityk nie może takiego apelu pozostawić bez odpowiedzi - podkreślił lider PO.

Lider PO Donald Tusk zaapelował w Gdańsku do osób, które są autorytetami dla opinii publicznej, aby zjednoczyły się w obronie dobrego imienia "Solidarności" i jej ludzi.

Chciałbym, aby wszyscy, którzy są rozpoznawalni w oczach opinii publicznej, wszyscy, którzy mogą być drogowskazami dla Polaków dzisiaj, zjednoczyli się w obronie dobrego imienia ruchu "Solidarności", jej twórców i bohaterów, zarówno tych anonimowych, jak i tych z pierwszych stron gazet - powiedział Tusk.

Jak dodał, naród, który nie potrafi budować dobrej, mądrej pozytywnej mitologii wokół własnych bohaterskich zdarzeń, jest narodem, którego przyszłość jest niepewna.

Dzisiaj absolutnym wymogiem nowoczesnego, odpowiedzialnego patriotyzmu jest wspólna dbałość o dziedzictwo, w tym o dziedzictwo "Solidarności" - ocenił Tusk.

Lider PO przypomniał, że Polska już przeżywała okres hańby, kiedy np. bohaterów Armii Krajowej obrażano najbardziej plugawymi epitetami, w latach 50., za czasów stalinowskich.

Dzisiaj ludzie bez heroicznej przeszłości, czasami ludzie bez twarzy i bez nazwisk, potrafią obrażać najwybitniejsze postaci tak bardzo zasłużone dla Polski niepodległej, dla Polski demokratycznej - zaznaczył lider PO.

Tusk dodał, że wszyscy, którzy mają w pamięci heroiczny czas pierwszej "Solidarności", powinni być skupieni dzisiaj wokół Lecha Wałęsy. Nawiązał w ten sposób do tego, że Wałęsa nie uczestniczył w czwartek po raz pierwszy w obchodach rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.

Nie ma obawy o rozpad w PO - zapewnił przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na konferencji prasowej w Gdańsku.

Nie ma takiej obawy. Proszę uwierzyć przewodniczącemu partii, że jeśli mówi o swojej partii to wie, co mówi - podkreślił Tusk.

Dziennikarze pytali o możliwość rozpadu PO nawiązując do publikacji w "Dzienniku", który napisał, że stu polityków Platformy chce opuścić lubelskie struktury partii. Według "Dziennika", jako winnego wskazują posła Platformy z Lublina Janusza Palikota. Jednocześnie namawiają do startu w jesiennych wyborach samorządowych na stanowisko prezydenta Lublina syna b. wicepremier i b. liderki Platformy Zyty Gilowskiej - Pawła.

Jak podkreślił Tusk, PO rusza z wielką, pozytywną kampania "na rzecz bycia razem w Polsce wokół najważniejszych celów".

PO może być gwarantem tego, że Polacy niezależnie od poglądów politycznych i przynależności partyjnej mogą być znowu razem wokół najważniejszych dla Polski spraw - zaznaczył lider Platformy. Dodał, że PO będzie "skutecznie" działać "na rzecz zgody i bycia razem".