PolskaAbp Życiński: wiadomość o o. Hejmo "szokująca"

Abp Życiński: wiadomość o o. Hejmo "szokująca"

"Szokującą" nazwał abp Józef Życiński wiadomość o współpracy o. Konrada Hejmo ze Służbą Bezpieczeństwa. Dodał, że ta wiadomość daje podstawy do zrewidowania ocen autorów stanu wojennego. Metropolita lubelski zaapelował, aby dać szanse obrony oskarżonemu.

Gdy dowiadujemy się, że ktoś, kto na fotografiach z Rzymu widnieje z nami, kto prowadził nas do Ojca Świętego, jest oskarżony o tak poważne sprawy, wtedy przeżywamy swoisty szok psychiczny - powiedział abp Życiński.

Prawda nas wyzwoli - podkreślił metropolita lubelski, apelując o spokój i rozwagę. Nie trzeba panikować. Nie trzeba występować w roli apologety. Nie trzeba z góry narzucać, jak to będzie wyglądało. Trzeba odwołać się do konkretnych dokumentów i trzeba usłyszeć komentarz samego zainteresowanego. Dać szanse obrony - mówił.

Zdaniem abpa Życińskiego, jeśli rzeczywiście o. Hejmo długo współpracował z SB w latach 80., "to wtedy należałoby radykalnie nowej ocenie poddać autorów stanu wojennego i osoby odpowiedzialne za działalność służb specjalnych w latach 80".

Takich decyzji, jak szpiegowanie Ojca Świętego, nie podejmuje się na poziomie sierżanta. Te osoby żyją i mamy prawo oczekiwać od nich wyjaśnień w sprawach tak poważnych. Jeśli okaże się, że tych wyjaśnień braknie, upoważniać to będzie do głębokich rewizji w ocenie zarówno stanu wojennego, jak i działań władz w latach 80. - uważa metropolita lubelski.

Arcybiskup podkreślił, że Jan Paweł II miał wielu wiernych i oddanych współpracowników, jak abp Stanisław Dziwisz czy kardynał Joseph Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI. "Na nasze życie składa się zarówno dobro i piękno, jak i grzech i zło. Perspektywa grzechu i słabości nie może nam przesłonić tego, co piękne i wierne" - zaznaczył.

Przypomniał nauczanie Jana Pawła II o Bożym Miłosierdziu. Może łatwiej nam zrozumieć, dlaczego tak dużo pisał o Bożym Miłosierdziu, kiedy doświadczamy podobnych szokujących wiadomości. Ale właśnie naśladując jego styl, mając świadomość tego, że czasem bywał bardzo samotny, umiejmy tym bardziej naśladować jego dążenie do świętości i nie dajmy się załamać tym, co bolesne - powiedział abp Życiński.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)