Abp Miron spoczął w Supraślu
W Supraślu k. Białegostoku zakończyły się uroczystości pogrzebowe arcybiskupa Mirona Chodakowskiego, zwierzchnika prawosławnego ordynariatu WP, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Arcybiskup zostanie pochowany w krypcie w supraskim monasterze.
19.04.2010 | aktual.: 19.04.2010 18:38
- Odchodzi bliski nam człowiek, a miara bólu jest tym większa, im bardziej go znaliśmy - tak żegnał tragicznie zmarłego abp. Mirona Chodakowskiego ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub w czasie uroczystości pogrzebowych w Supaślu.
- Dziękujemy Ci za Twoje wskazówki, za wspólne śpiewanie, czytanie, nabożeństwa. Wierni dziękują Ci dziś za opiekę, którą ich otaczałeś - mówił hierarcha. Dodał, że choć "wierzymy w zmartwychwstanie i życie wieczne, nasza radość paschalna została dziś przepasana kirem".
W prawosławnym monastyrze w Supraślu odbyła się panichida - żałobne nabożeństwo. Po nim kondukt żałobny obejdzie w procesji świątynię Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, po czym trumna zostanie umieszczona w krypcie tej cerkwi. Po zakończeniu obrzędu każdy z obecnych na uroczystości będzie mógł wejść do krypty i oddać hołd zmarłemu.
W uroczystości biorą udział tłumy wiernych pragnących pożegnać hierarchę, który przez wiele lat był przełożonym klasztoru w Supraślu.
Wcześniej kondukt żałobny z trumną arcybiskupa Mirona przejechał ulicami Białegostoku. Około 200 osób stojąc wzdłuż ulicy Lipowej obok cerkwii św. Mikołaja pożegnało Prawosławnego Ordynariusza Wojska Polskiego. Jak mówili przyszli, żeby pożegnać i oddać hołd serdecznemu czowiekowi, którego wszyscy kochali.
Pochówek w tym miejscu był wolą zmarłego hierarchy. Trumna z ciałem abpa Mirona spocznie w krypcie największej monasterskiej świątyni - cerkwi Zwiastowania NMP.
Rano w Warszawie odbyły się uroczystości żałobne, po których kondukt wyjechał do Supraśla.
W warszawskiej prawosławnej katedrze metropolitalnej odprawiono mszę pogrzebową Prawosławnego Ordynariusza Polowego Wojska Polskiego arcybiskupa Mirona Chodakowskiego. Arcybiskup Miron zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Liturgii przewodniczył zwierzchnik Kościoła Prawosławnego w Polsce metropolita Sawa, a przybyli na nią przedstawiciele rządu, biskupi zagranicznych kościołów prawosławnych i tłum wiernych.
Arcybiskup Miron został pośmiertnie awansowany na stopień generała dywizji. Został także odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Metropolita Sawa mówił nad trumną tragicznie zmarłego arcybiskupa Mirona, że Cerkiew Prawosławna przeżywa żal i smutek. - Byłeś człowiekiem wiary i cerkwi. Byłeś moim wychowankiem. Przygotowywałem cię do stanu mniszego i posługi biskupiej - powiedział metropolita Sawa. Hierarcha podziękował także w imieniu Synodu Biskupów tragicznie zmarłemu arcybiskupowi Mironowi za wszystko to co uczynił dla dobra wojska, cerkwi i ojczyzny.
Obecny na nabożeństwie minister o Bogdan Klich podkreślił że arcybiskup Miron prawdziwie wypełniał obowiązki kapłańskie, miał też ogromne zasługi dla Wojska Polskiego. - Od dwunastu lat, wypełniając obowiązki ordynariusza towarzyszył armii we wszystkich dla niej dobrych i trudnych chwilach - podkreślił minister Bogdan Klich.
Arcybiskup Miron miał 53 lata.