Aborcja w Polsce. Jest stanowisko Platformy Obywatelskiej. Proponują "Pakiet Praw Kobiet"
Aborcja w Polsce. Władze Platformy Obywatelskiej przedstawiły swoje stanowisko. - W szczególnie trudnych sytuacjach, po konsultacjach z psychologiem i lekarzem, to kobieta powinna podjąć decyzję i prawo powinno jej to umożliwić - ogłoszono podczas konferencji. Politycy twierdzą, że aborcja powinna zostać dopuszczona do 12. tygodnia ciąży. Pojawiły się również pierwsze reakcje na stanowisko PO.
- Aborcja powinna być dostępna w szczególnie trudnych warunkach osobistych kobiety po konsultacjach z lekarzem i psychologiem - ogłosili politycy PO podczas konferencji prasowej.
- Wczoraj zarząd Platformy Obywatelskiej podjął stanowisko dotyczące kierunku, w którym będziemy dążyć po uzyskaniu w przyszłym parlamencie przez ugrupowania prodemokratyczne, proobywatelskie, większości. Uważamy, że państwo powinno szczególną wagę przywiązywać do opieki polskich kobiet. Jesteśmy zdania, że kobieta musi czuć się bezpiecznie, a państwo powinno gwarantować kompleksową opiekę, by kobieta mogła świadomie i bezpiecznie podejmować decyzję o swojej przyszłości, w tym o macierzyństwie - oświadczył na konferencji prasowej lider PO Borys Budka.
Głos zabrała również wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która zaznaczyła, "dzieci będą się rodziły wtedy, gdy kobiety będą czuły się bezpiecznie". To właśnie Kidawa-Błońska kierowała zespołem przygotowującym nowe stanowisko partii w sprawie aborcji.
- W naszych ustaleniach chcemy, żeby te trzy przesłanki, które obowiązywały w poprzedniej ustawie obowiązywały dalej, ale dajemy możliwość dopuszczenia terminacji ciąży w wyjątkowych sytuacjach po spełnieniu warunków do 12 tygodni - dodała Kidawa-Błońska.
Aborcja w Polsce. PO proponuje "Pakiet Praw Kobiet"
Podczas konferencji prasowej przedstawiono "Pakiet Praw Kobiet", który według polityków PO ma zagwarantować im bezpieczeństwo.
Pakiet zakłada m.in. dostęp do edukacji seksualnej, bo "tylko wtedy macierzyństwo jest świadome", bezpłatny dostęp do antykoncepcji, dostęp bez recepty do antykoncepcji awaryjnej, finansowanie badań prenatalnych, wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami, bezpłatny dostęp do metody in vitro.
Aborcja w Polsce. Borys Budka odpowiada na słowa Grzegorza Schetyny
Podczas konferencji dziennikarze pytali o niedawne słowa Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że "w Platformie Obywatelskiej nie zarząd krajowy, a Rada Krajowa powinna decydować o stanowisku w sprawie aborcji".
- Statutowym organem do zajmowania stanowisk jest zarząd partii. Po długiej i owocnej dyskusji stanowisko to zostało przyjęte zdecydowaną większością głosów - odparł Budka, dodając, że w sprawach światopoglądowych nigdy nie będzie dyscypliny.
Jak podaje reporter WP Michał Wróblewski, kierownictwo Platformy Obywatelskiej proponuje projekt liberalizujący prawo aborcyjne wbrew partyjnym konserwatystom. W kuluarach mówi się, że kilku z nich opuści partię lub zawiesi w niej swoje członkostwo.
- Nic takiego się nie stanie. Grzesiek Schetyna trzyma za to kciuki, pracuje nad rozłamem w PO. I robi to cynicznie. Ale przestał nadążać za nastrojami - twierdzi stronnik obecnego lidera PO Borysa Budki.
Aborcja w Polsce. Sa pierwsze reakcje na stanowisko PO
Do sprawy odniósł szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk oświadczył, ze szanuje decyzję PO ws. aborcji.
- Platforma określiła się bardzo wyraźnie po lewej stronie, bo tak się określają może ich wyborcy, oni to sobie na pewno zbadali, przeanalizowali - stwierdził Kosiniak-Kamysz - Myślę, że lepszym rozwiązaniem dla nich byłoby skorzystanie z naszego pomysłu referendum - dodał.
"W warstwie deklaratywnej - krok we właściwą stronę (aczkolwiek trochę asekuracyjny). W praktyce - oby nie wyszło w głosowaniu jak ze związkami partnerskimi" - napisała z kolei na Twitterze Anna-Maria Żukowska z Lewicy.
"Gratuluję posłankom Platformy pierwszego kroku w kierunku praw i wolności kobiet. Trzymam kciuki za odwagę do kroków kolejnych. I za to, by prowadziły do zaufania kobietom. Bo kobiety wiedzą, co robią!" - tak z kolei napisała jej partyjna koleżanka Agnieszka Dziemanowicz-Bąk.
