ŚwiatAbchazja w oczekiwaniu na zwycięzcę wyborów prezydenckich

Abchazja w oczekiwaniu na zwycięzcę wyborów prezydenckich

Czarnomorska, nieuznawana przez nikogo
republika Abchazji czeka na wyniki niedzielnych wyborów
prezydenckich, w których walczyli o władzę popierany przez Rosję
premier Raul Chadżimba i opozycjonista Siergiej Bagapsz.

05.10.2004 | aktual.: 05.10.2004 07:14

Według wyników powyborczych sondaży - exit-polls - opublikowanych w niedzielę wieczorem, walkę o prezydenturę nad separatystycznym regionem Gruzji miał, zgodnie z oczekiwaniami, wygrać Chadżimba, jednak zwolennicy Bagapsza - szefa miejscowego przedsiębiorstwa energetycznego - opublikowali własne exit-polls, według których to on wygrywa.

W poniedziałek sam Bagapsz ogłosił, że dostał ponad 50% głosów i uznał się za zwycięzcę wyborów. Napięcia potęguje fakt, że komisja wyborcza do wtorku wcześnie rano nie ogłosiła nawet przybliżonych wyników, pomimo że w całym regionie zarejestrowano zaledwie 130 tys. wyborców i tylko dwie trzecie z nich zagłosowało.

Chadżimba, który uchodził przed głosowaniem za murowanego zwycięzcę i faworyta Moskwy, udzielił wywiadu rosyjskiej agencji Interfax, twierdząc, że opozycja sfałszowała wybory. Nie jest jasne, czy w ten sposób premier przyznał, że wyniki głosowania są dla niego niekorzystne. Komisja zapowiada, że rezultaty opublikuje we wtorek.

Abchazja, która w czasach ZSRR wchodziła w skład Gruzji, ogłosiła w 1992 roku niepodległość korzystając z pomocy Moskwy. Do dziś republika jedynie formalnie wchodzi w skład Gruzji, sama uznaje się za niepodległą, faktycznie zaś jest całkowicie zależna od Rosji. Chadżimba, człowiek radzieckich służb specjalnych, uchodził za nominata Kremla - miał zastąpić twórcę abchaskiej niepodległości - dotychczasowego prezydenta Władisława Ardzinbę.

Kłopoty z jego wyborem rosyjska "Niezawisimaja Gazieta" określa jako sporą porażkę Moskwy. "Kandydat opozycji naruszył plany Kremla" - pisze opozycyjny dziennik.

Wyborów nie uznaje Gruzja, której prezydent Michaił Saakaszwili bezskutecznie wzywa Abchazję do rozmów zjednoczeniowych. Saakaszwili obiecał, że reunifikacja kraju będzie głównym celem jego prezydentury.

Jakub Kumoch

Źródło artykułu:PAP
gruzjarosjawybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)