96-letni weteran wyzdrowiał z COVID-19. Czeka na wyrok ws. serialu w ZDF
96-letni kapitan Zbigniew Radłowski ostatnie 7 lat poświęcił na obronę dobrego imienia Armii Krajowej. Czeka na wyrok w sprawie serialu emitowanego w niemieckiej telewizji, który uderza w żołnierzy AK. Sprawa w sądzie apelacyjnym została we wtorek odroczona. Weteran nie traci jednak nadziei.
- Przeżyłem niemiecki obóz koncentracyjny, więzienie stalinowskie, obecnie koronawirusa. To znaczy, że mam doczekać się sprawiedliwego wyroku - powiedział portalowi tvp.info we wtorek kpt. Zbigniew Radłowski, który siedem lat temu wraz ze Światowym Związkiem Żołnierzy AK złożył pozew przeciwko niemieckiej telewizji ZDF i UFA Fiction, w sprawie serialu "Nasze matki, nasi ojcowie".
Przypomnijmy, że pod koniec 2018 roku krakowski sąd zdecydował, że niemiecki nadawca publiczny ma opublikować przeprosiny za sceny w serialu, w których żołnierze AK są przedstawieni jako "banda zbirów i antysemitów". Przeprosiny mają być wyemitowane w Telewizji Polskiej i ZDF. Co więcej, przed każdą emisją serialu powinny pojawić się informacje: postaci są fikcyjne, Polacy w czasie II wojny światowej pomagali Żydom, Niemcy okupowali Polskę.
Pełnomocnicy ZDF i UFA Fiction złożyli apelację. We wtorek Sąd Apelacyjny w Krakowie ponownie zajął się sprawą. Nie wiadomo, jednak kiedy zapadnie wyrok w tej sprawie. Sąd nie wyznaczył nawet terminu kolejnej rozprawy. Powód? Reprezentujący producentów złożyli wniosek o wyłączenie jednego z sędziów zasiadających w składzie orzekającym. Sąd zatem wyznaczy termin dopiero po rozpoznaniu tego wniosku.
Źródło: tvp.info