90. miesięcznica smoleńska. Gorąco na Krakowskim Przedmieściu, policja zablokowała zgromadzenie
Policja nie dopuściła osób z "Obywateli Solidarnych w Akcji" do zgromadzenia przed pomnikiem Prusa na Krakowskim Przedmieściu. Stowarzyszenie zgłosiła manifestację w trybie uproszczonym, ale policja stwierdziła, że wojewoda wydał zakaz.
10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 20:23
O blokadzie policji poinformował Wirtualną Polskę Michał Szymanderski-Pastryk z Obywateli RP. Na Facebooku pojawiają się informacje, że cześć osób jest "zatrzymywana" przez policję.
- To tradycyjna metoda funkcjonariuszy. Nie jest to zatrzymanie, tylko tzw. czynności. Policja potrafi wozić radiowozem osoby przez 2-3 godziny, a potem wypuszcza - powiedział Szymanderski-Pastryk w rozmowie z WP.
Wyjaśnił, że "Obywatele Solidarnie w Akcji" legalnie zgłosili zgromadzenie w trybie uproszczonym. Zrobiono to ponad 48 godzin przed planowaną zbiórką na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Policja stwierdziła, że "wojewoda wydał zakaz na podstawie znowelizowanej ustawy o zgromadzeniach dzisiaj o 15:45". Na Twitterze Obywateli RP pojawił się kolei wpis sugerujący, że funkcjonariusze "kwit zaraz będą mieli".
W oświadczeniu przekazanym WP czytamy, że "wiele wyroków sądowych potwierdziło, że wojewoda nie ma prawa zakazać zgromadzenia, które zostało zgłoszone w trybie uproszczonym".
Obywatele RP: to spektakl łamania prawa przez policję i organy administracji państwowej
Dlatego, jak wyjaśniają Obywatele RP, taki zakaz nie ma żadnych skutków prawnych, a działanie policji jest bezprawne.
"Miesięcznice stają się spektaklem łamania prawa przez policję i organy administracji państwowej. Obywatele RP już dawno podjęli decyzję o niezgłaszaniu swoich kontrmiesięcznic w związku z tym, że obecna ustawa jest niekonstytucyjna, a do tego, jak widać, nawet obecna władza tej ustawy nie respektuje" - czytamy w dokumencie.