Polska9 pilotów z 36. elitarnego pułku złożyło wymówienia

9 pilotów z 36. elitarnego pułku złożyło wymówienia

9 pilotów z 36. specpułku złożyło wymówienia - informuje TVN24. Pułk ten odpowiada za transport polskich VIP-ów. Samolot TU-154M, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem należał właśnie do 36. pułku sił powietrznych.

9 pilotów z 36. elitarnego pułku złożyło wymówienia

01.06.2010 | aktual.: 01.06.2010 10:46

Według płk. Wiesława Grzegorzewskiego z Departamentu Informacji MON wypowiedzenia zostały złożone w związku z błędną informacją medialną na temat systemu odpraw dla żołnierzy przechodzących do rezerwy i na emeryturę. Pułkownik twierdził, że wypowiedzenia zostaną wycofane, po wyjaśnieniach, które otrzymają wszyscy piloci.

Pogłoski o ewentualnych zmianach, które uszczupliłyby świadczenia pilotów, krążyły w środowisku wojskowych od dłuższego czasu. Pojawiały się m.in. na wojskowych forach internetowych. W ostatnim czasie doniesienia na ten temat pojawiły się także w ogólnopolskich mediach. Resort obrony wielokrotnie je dementował.

- W MON ani poza nim nie toczą się żadne prace dotyczące zmiany zasad i wysokości odpraw oraz wynagrodzeń przysługujących po zakończeniu służby wojskowej - deklarował kilkanaście dni temu szef MON Bogdan Klich. - Określam te doniesienia jako próbę zasiania niepokoju w Siłach Zbrojnych - mówił.

Jak poinformował ppłk Robert Kupracz, na środę zaplanowano spotkanie z kadrą 36. SPLT w celu wyjaśnienia powodów odejść i rozwiania wątpliwości dotyczących rzekomych zmian w systemie emerytalnym.

Rzecznik ministra obrony narodowej Janusz Sejmej potwierdził też w rozmowie z Polskim Radiem, że w grupie osób, które złożyły wypowiedzenia jest "maksymalnie dziewięciu pilotów". Jak zaznaczył, MON nie planuje obcinania odpraw. Nie wykluczył, że w przyszłym roku odprawy będą nawet większe. Zaznaczył, że nie ma mowy o masowym odchodzeniu pilotów z wojska, a złożone wnioski o odejście z wojska być może zostaną wycofane po rozmowach ze zwierzchnikami.

Sprawa dotyczy nie tylko 36. pułku

Major rezerwy Arkadiusz Szczęsny, były pilot i instruktor Sił Powietrznych, w rozmowie z TVN24 twierdził, że taka sytuacja, jaka nastąpiła w 36. pułku nie jest odosobniona. Mjr Szczęsny stwierdził, że w całym kraju szykuje się dużo więcej wypowiedzeń i nie chodzi tu o wymianę pokoleniową w lotnictwie. Sprawa dotyczy młodych pilotów, którzy do emerytury mają daleko.

Z kolei były żołnierz, a obecnie ekspert wojskowy Janusz Walczak wyjaśnia w rozmowie z Polskim Radiem, że masowe wypowiedzenia to coraz szersze zjawisko w armii. Według niego niego, armia jest niedoinformowana, a żołnierze dowiadują się z gazet o tym, co ich czeka. - Każda taka informacja wpływa na to, że stadnie zaczynają na przykład pisać meldunki o zwolnienie - dodaje Janusz Walczak.

Szef MON Bogdan Klich po katastrofie pod Smoleńskiem mówił, że w ciągu kilku miesięcy odbędzie się poważna dyskusja na temat zmian w pułku. - Albo 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego zostanie, albo zostanie przekształcony, albo zostanie zlikwidowany - mówił Klich. - Na razie w ramach pozyskiwania samolotów dla VIP-ów idziemy w kierunku rozwiązania, dla którego 36 pułk jest niepotrzebny - tak ponad miesiąc temu Bogdan Klich.

36. Specpułk organizuje loty krajowe i zagraniczne najważniejszych osób w państwie. Pułk dysponuje jednym samolotem TU-154M, który jest w remoncie, druga maszyna rozbiła się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. W pułku są też cztery samoloty Jak-40, samoloty Bryza oraz śmigłowce Mi-8, Sokół i Bell.

Jednostka podlega Dowództwu Sił Powietrznych i wchodzi w skład Sił Powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1053)