9 osób odpowie za handel bronią, ludźmi i narkotykami
Dziewięć osób jest podejrzanych o udział w gangu, działającym na terenie Śląska i Podhala, zajmującym się handlem bronią, ludźmi i narkotykami - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Beata Stępień-Warzecha.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, jest ono prowadzone wspólnie ze Strażą Graniczną i Centralnym Biurem Śledczym.
Dotyczy ono zorganizowanej grupy przestępczej, działającej od września 2009 r. na terenie Podhala i Śląska, i zajmującej się handlem bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, handlem ludźmi oraz handlem narkotykami, w tym marihuaną, amfetaminą i tabletkami ekstazy.
Jak wynika z ustaleń, do grupy należał obywatel Słowacji, który przywoził broń do Polski.
Zarzuty przedstawiono 9 osobom, najpoważniejsze z nich dotyczą kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, handlu bronią, handlu ludźmi i handlu narkotykami. Za przestępstwa te grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Osiem podejrzanych osób zostało aresztowanych przez sąd na trzy miesiące, wobec jednej osoby zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze, tj. dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Zdaniem organów ścigania, sprawa ma charakter rozwojowy.
Jak poinformował rzecznik prasowy komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu mjr Marek Jarosiński, funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej razem z policjantami z CBŚ przeprowadzili przeszukania w dziesięciu budynkach w kilku miejscowościach na Podhalu i w jednym z miast w woj. śląskim. Znaleźli pokaźny arsenał broni i amunicji.
- Funkcjonariusze Straży Granicznej i policji przez kilka miesięcy analizowali kontakty tej grupy przestępczej, która zajmowała się procederem nielegalnego obrotu bronią i amunicją, także z przemytu z zagranicy. Spodziewali się znaleźć w wytypowanych miejscach nielegalnie przechowywaną broń. Nie pomylili się. Ogółem ujawnili dwie sztuki kbk AKMS (popularnych Kałasznikowów), trzy pistolety maszynowe Skorpion, dwie strzelby gładko-lufowe, pięć pistoletów typu CZ z tłumikami i dwa pistolety typu TT, rewolwer T03, jeden pistolet nieustalonego typu, jeden pistolet gazowy i ponad 600 sztuk amunicji różnego typu - powiedział mjr Jarosiński.
Ponadto funkcjonariusze znaleźli 1006 sztuk tabletek ekstazy, 1,5 kg amfetaminy i 17 ampułek efedryny, różnego rodzaju sterydy oraz pieniądze, pochodzące najprawdopodobniej z działalności przestępczej - ponad 150 tys. zł, 9 tys. euro, 440 dolarów USA, 80 funtów.
Na poczet przyszłych kar finansowych zabezpieczone zostały też dwa samochody osobowe o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. W kolejnych miejscach, w których przeprowadzono przeszukania, funkcjonariusze policji i strażnicy graniczni znaleźli dalsze kwoty pieniędzy: 14 tys. zł i 100 dolarów USA - podaje mjr Jarosiński.
Jak podkreśla rzecznik SG, ze względu na zorganizowany charakter działalności tej grupy przestępczej i posiadaną przez gangsterów broń, wszystkie działania prowadzone były z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa.
- Przeprowadzali je strażnicy graniczni z bardzo dobrze uzbrojonej i wyszkolonej na wysokim poziomie grupy specjalnej Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Dla uzyskania efektu zaskoczenia i szybkiego dostarczania podejrzanych na przesłuchania w prokuraturze, w tych działaniach funkcjonariuszy grupy specjalnej użyty został także śmigłowiec Straży Granicznej - powiedział mjr Jarosiński.