9‑latka uratowała życie sobie i rodzinie
Dziewięciolatka z Bielska-Białej,
wzywając pogotowie, uratowała życie sobie, 6-letniemu bratu, matce
i krewnej. Wszyscy czworo ulegli zatruciu tlenkiem węgla.
Jak poinformowała rzeczniczka bielskiej policji Elwira Jurasz, do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę. Dziewczynka widząc, że przebywające w kuchni kobiety tracą przytomność, natychmiast powiadomiła pogotowie ratunkowe.
Dyspozytorka, która przyjęła zgłoszenie, poleciła dziecku otworzyć okna w domu. Dzięki rozwadze dziecka oraz szybkiej akcji pogotowia rodzinę udało się uratować - podkreśliła Jurasz.
Pomiary przeprowadzone przez ratowników pogotowia wykazały, że stężenie tlenku węgla w mieszkaniu miało wartość śmiertelną dla ludzi. Wszyscy zatruci przeżyli, bo szybko trafili do szpitali. Ich życiu obecnie nic nie zagraża.
Kobiety wynajęły mieszkanie dwa tygodnie temu. Wyjaśniane jest, jak doszło do ulatniania się w mieszkaniu tlenku węgla.