89 proc. Francuzów za legalizacją eutanazji
89 proc. Francuzów skłonnych jest zaaprobować ustawę, która zalegalizowałaby eutanazję w ich kraju. Wynika to z sondażu, którego wyniki ogłosił w czwartek przez dziennik "Le Parisien".
Najwięcej zwolenników znajduje ustawa wśród osób powyżej 65 roku życia: aż 98 proc uważa, że taka ustawa jest potrzebna - podaje instytut BVA, który przeprowadził ankietę.
Wyniki sondażu ogłoszono nazajutrz po tym, jak Sąd Karny w mieście Pau wydał wyrok uniewinniający w sprawie lekarza w szpitalu w Bayonne, który skrócił życie siedmiu chorych pacjentów w fazie terminalnej.
W przeddzień tej decyzji francuska Rada Państwa, najwyższa instancja administracyjna kraju, do której zwrócili się lekarze prowadzący i małżonka chorego, wypowiedziała się przychylnie w sprawie zaprzestania sztucznego żywienia pacjenta pozostającego od 2008 roku w stanie wegetatywnym.
Jednak rodzice pacjenta, głęboko wierzący katolicy, odwołali się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wstrzymał zastosowanie eutanazji do czasu aż wypowie się w tej sprawie Rada Państwa.
W 1987 r w sondażu przeprowadzonym przez Instytut IFOP za zalegalizowaniem eutanazji było 85 proc. Francuzów.
Gdy ktoś ma nieuleczalną chorobę, która powoduje o niego cierpienia moralne i fizyczne nie do zniesienia, 53 proc. Francuzów uważa, że to rodzina powinna decydować o tym, czy zastosować eutanazję, czy też nie.
41 proc uważa, że decyzja należy do lekarzy i tylko 6 proc, że do sędziego.
Obowiązujące francuskie ustawodawstwo z 2005 roku postanawia, że to lekarze prowadzący powinni w kolegialnej formie i po konsultacji z innymi lekarzami oraz z rodziną podejmować decyzję, czy stosować pasywną eutanazję wobec chorych w fazie terminalnej, gdy nie istnieje już możliwość wyleczenia, podczas gdy uporczywe utrzymywanie chorego przy życiu jest równoznaczne ze znęcaniem się nad nim.