Według Chudego, przemyt 88 tysięcy paczek papierosów jest największym w tym roku ujawnionym na polsko-rosyjskiej granicy. Gdyby papierosy trafiły na polski rynek, budżet z tytułu niezapłaconego cła i akcyzy straciłby 5,5 mln złotych.
Chudy powiedział, że przez przejście w Gronowie do niedawna mogły jechać tylko samochody osobowe i autobusy. Od dwóch miesięcy, na prośbę strony rosyjskiej, jadą tędy także puste samochody ciężarowe i to zazwyczaj wykorzystują przemytnicy.
Podczas kontroli ciężarówki z naczepą-chłodnią, którą prowadził Rosjanin Wiktor I., polskie służby graniczne zauważyły, że jedna ze ścian naczepy w środku auta nie jest oryginalna. Kierowca zapewniał, że jedzie po jabłka do Warszawy. Jednak po zdjęciu ścianki znaleziono prawie 88 tysięcy paczek papierosów West i Superkings. Według celników, papierosy miały trafić do Anglii.
Kierowca tłumaczył, że zajmuje się jedynie transportem towarów, a papierosy polecili mu przewieźć ludzie - jak to określił - którym się nie odmawia. Wobec przemytnika wszczęto sprawę karną, zatrzymano też ciężarówkę.(iza)
