81‑letnia kobieta chciała dać policjantom 1 tys. zł łapówki
Starachowiccy policjanci podczas fikcyjne zgłoszonej interwencji domowej dostali propozycję korupcyjną od 81-letniej kobiety, która zaproponowała im 1 tys. zł w zamian za „ukręcenie sprawy” i odzyskanie ciągnika.
Wszystko zaczęło się trzy dni wcześniej od zabezpieczenia ciągnika rolniczego, którego kierujący najprawdopodobniej będąc nietrzeźwym, porzucił na drodze. Ponieważ ciągnik był bez tablic rejestracyjnych, a w środku nie było żadnych dokumentów, trafił na policyjny parking. Policjanci rozpoczęli poszukiwania właściciela traktora by ustalić, kto był jego użytkownikiem.
Nie spodziewali się, że sprawa wyjdzie na jaw po trzech dniach na skutek zgłoszonej interwencji domowej. Gdy dojeżdżali do miejsca zamieszkania, rzekomo awanturujących się braci, radiowóz zatrzymała starsza kobieta twierdząc, że w domu nic się nie dzieje, a zgłoszenie z jej inicjatywy jest fikcyjne. Dodała, że chce z policjantami porozmawiać w bardzo ważnej sprawie. Przechodząc do konkretów, obiecała funkcjonariuszom 1 tys. zł łapówki w zamian za pomoc w odzyskaniu zabezpieczonego przez nich ursusa, którego jeden z jej synów porzucił na drodze.
Dodała, że jak sprawa będzie dobrze załatwiona to z pewnością jeszcze coś im "dołoży". Kobieta z uwagi na swój podeszły wiek została w domu, ale z pewnością będzie musiała się spotkać z sędzią. Może jej grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że jeden z jej synów będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości ciągnikiem rolniczym. Za to może mu grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.