8‑latka kilka godzin dziennie musi odrabiać lekcje. W końcu się zbuntowała i napisała do wychowawczyni

8-latka z Warszawy miała tak dużo pracy domowej, że napisała wychowawczyni w zeszycie do matematyki, iż nie odrobi lekcji. – Córka powiedziała, że nie ma już siły. Codziennie spędza nawet dwie godziny nad lekcjami – mówi Wirtualnej Polsce mama dziewczynki Justyna Żukowska-Gołębiewska.

8-latka kilka godzin dziennie musi odrabiać lekcje. W końcu się zbuntowała i napisała do wychowawczyni
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Magda Mieśnik

Rodzice od początku roku szkolnego alarmują, że nauczyciele zadają dzieciom bardzo dużo prac domowych. Lekcji do przerobienia po szkole jest tak dużo, że dzieci zaczynają być przemęczone. 8-latka z Warszawy, która chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej, dostała tak dużo ćwiczeń do odrobienia w domu, że w końcu się zbuntowała.

Obraz
© Archiwum prywatne

- W czasie odrabiania lekcji córka powiedziała, że nie ma już siły. Napisała w zeszycie, z jakiego powodu nie odrobiła wszystkich lekcji. Wysłałam wtedy emaila do pani wychowawczyni, żeby tego źle nie odebrała, bo córka po prostu jest przemęczona – mówi Justyna Żukowska-Gołębiewska.

Wychowawczyni dziewczynki wykazała się dużą wyrozumiałością. – Odpisała, że rozumie, iż córka może być zmęczona i absolutnie nie jest za tym, żeby odrabiała pracę do późnego wieczoru. Nauczycielka zdaje sobie sprawę z ilości materiału, jaką muszą przerobić dzieci, ale taką podstawę programową jej narzucono i musi zrealizować program – mówi mama 8-latki.

Kobieta wyjaśnia, że w szkole jej córki wychowawczyni i inni nauczyciele starają, żeby dzieciom zadawać jak najmniej. Jednak gdy do przeczytania jest lektura, nauczenie się na dwa sprawdziany na poniedziałek i odrobienie lekcji to w czasie weekendu dziecko ma dwie godziny, by wyjść na dwór i odpocząć. Resztę czasu musi spędzić na nauce.

Mama 8-latki jest psychologiem dziecięcym i zwraca uwagę, że nie ma żadnych badań naukowych, które potwierdzają skuteczność odrabiania lekcji w domu. Duża ilość materiału do przerobienia w domu ma wręcz odwrotne skutki. - Na terapię do mojego gabinetu trafia coraz więcej dzieci, które są przemęczone. Mają za dużo zajęć i są zestresowane – mówi Justyna Żukowska-Gołębiewska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1862)