760 tys. złotych ma zwrócić spółce Energa Fundacja Instytut Lecha Wałęsy
Według Sądu Okręgowego w Gdańsku Fundacja Instytut Lecha Wałęsy, której patronuje były prezydent, nie wywiązała się z umowy sponsorskiej z koncernem. Wyrok nie jest prawomocny. Informację o tym, że przed gdańskim sądem zapadł niekorzystny dla fundacji wyrok, potwierdził rzecznik prasowy Grupy Energa Adam Kasprzyk.
O kłopotach finansowych fundacji mówił kilka dni temu jej prezes
Według informacji uzyskanych przez Polską Agencję Prasową, sąd uznał, że strona pozwana - Fundacja Światowe Centrum Pokoju (to nowa nazwa dawnej Fundacji im. Lecha Wałęsy - przyp. red.) - nie wykonała żadnych usług marketingowych, do których zobowiązała się na rzecz Energi za otrzymane od niej pieniądze.
Wraz z kwotą 760 tysięcy złotych fundacja ma również zapłacić gdańskiemu koncernowi odsetki od stycznia 2016 roku oraz pokryć koszty procesu w wysokości 34 tysięcy złotych.
Portal TVN24.pl w kwietniu podał informację o żądaniu ze strony podmiotów związanych ze spółkami Skarbu Państwa, zwrotu dotacji w wysokości 1 mln 700 tysiecy złotych, udzielonych Instytutowi Lecha Wałęsy na realizację projektów. Firmy te uznały, że nie wszystkie zadania zawarte w umowie zostały wykonane przez Instytut.
O kłopotach finansowych fundacji mówił kilka dni temu w Radiu Zet jej prezes Jerzy Stępień.
Na pytanie, z jakiego powodu Instytut jest zadłużony Stępień tłumaczył, że "zaciągano pewne zobowiązania, ale następnie ich nie wykonywano, a środki otrzymane na wykonywanie tych zobowiązań przeszły, poszły na jakieś inne cele". Dopytywany, na co zostały wydane te pieniądze odpowiedział, że na "utrzymanie Instytutu, na pensje".
Pytany, czy Instytut zadłużył jego były prezes Mieczysław Wachowski, Stępień podkreślił, że Wachowski "sam się podał do dymisji". - Uznał, że dalej już nie może tego prowadzić, okazało się, że nie jest w stanie - dodał szef Fundacji.
"Pieniądze nie zostały roztrwonione, rozgrabione"
Jak podkreślił, pieniądze nie zostały "roztrwonione, rozgrabione". - Zostały przeznaczone na inne cele niż te, które sformułowali donatorzy i do których realizacji Instytut się zobowiązał - mówił Stępień.
Wachowski, który był szefem gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, kierował fundacją jego imienia przez dwa lata. Jego poprzednikiem i pierwszym prezesem Fundacji ILW był Piotr Gulczyński. O powołaniu nowego szefa, b. prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia zdecydowała we wrześniu 2016 r. rada nadzorcza fundacji. Jej członkiem był wcześniej Stępień.
Do głównych celów, powołanej w 1995 r. Fundacji Instytut Lecha Wałęsy, należy m.in. ochrona dziedzictwa narodowego, tradycji niepodległościowej i solidarnościowej oraz dokumentacja życia i działalności Lecha Wałęsy. W latach 2008-2014 ILW przyznawał Nagrodę Lecha Wałęsy.
Źródło: WP, PAP, TVN24, Radio Zet