73 tys. zł odszkodowania za wyrok z czasów stalinizmu
Ponad 73 tys. złotych odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne uwięzienie w latach 50. przyznał Sąd Okręgowy w Poznaniu Janowi Paczkowskiemu, który w 1953 roku został skazany za dezercję i przesiedział w więzieniu 20 miesięcy.
Sąd wyznaczając wysokość odszkodowania przemnożył liczbę miesięcy, którą Paczkowski spędził w wiezieniu przez obecną średnią krajową, a jako zadośćuczynienie przyznał 25 tys. złotych.
W sierpniu tego roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu wojskowego z 1953 r. za dezercję z batalionu górniczego wobec Jan Paczkowskiego, który w 1952 r. został powołany do wojska i - jako "niepewny politycznie" (wcześniej miał wyrok za posiadanie ulotek szkalujących ustrój) - wcielony do batalionu górniczego.
Pracował w kopalni i kamieniołomie. Po wypadku, w którym taśmociąg zranił go w nogi, trafił do izby chorych. Ponieważ grożono mu przeniesieniem na najbardziej niebezpieczny odcinek, gdzie często dochodziło do śmiertelnych wypadków, zbiegł.
Uciekliśmy całą drużyną, nie wiem, gdzie są dziś moi koledzy i czy żyją. Mam nadzieję, że dowiedzą się o tym wyroku i pójdą moim śladem- powiedział po rozprawie Jan Paczkowski.
Wyrok nie jest prawomocny. Jan Paczkowski jest z wyroku zadowolony i nie zamierza się odwoływać. Żądałem 100 tys. złotych, ale mam już dość chodzenia po sądach i jestem usatysfakcjonowany- powiedział Paczkowski.
Od wyroku nie odwoła się także prokuratura. Nie widzimy podstaw do odwołania, poszkodowany został skazany niesłusznie i należy mu się odszkodowanie i zadośćuczynienie - powiedział naczelnik wydziału postępowania sądowego Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Edward Stefański.
Wyrok uprawomocni się w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia.