70 milionów Europejczyków słabo czyta i pisze
• 70 milionów Europejczyków nie ma wystarczających umiejętności pisania i czytania, jeszcze więcej ludzi jest słabych z matematyki
• Dlatego Komisja Europejska przyjęła w piątek nowy europejski program na rzecz umiejętności
Celem jest dopilnowanie, żeby Europejczycy od najmłodszych lat rozwijali różnorodne umiejętności, co pomoże im w przyszłości na rynku pracy, a w szerszej perspektywie pozwoli na zwiększenie konkurencyjności i rozwoju gospodarczego w Unii.
W samej Polsce 19 proc. dorosłych przyznaje się do tego, że słabo czyta i pisze, 23 proc. ma problemy z matematyką, a aż 60 proc. Polaków między 16 a 74 rokiem życia nie ma podstawowych umiejętności obsługi urządzeń cyfrowych, czyli np. komputera.
Brak tych umiejętności to ryzyko bezrobocia, ubóstwa i wykluczenia społecznego. Z drugiej strony, wielu młodych, wykształconych Europejczyków skarży się, że wykonuje pracę poniżej swoich ambicji. A równocześnie 40 proc. europejskich pracodawców twierdzi, że nie może znaleźć pracowników z odpowiednimi umiejętnościami, tak aby rozwijać działalność i wprowadzać innowacje.
Zbyt mało osób – zdaniem przedstawicieli firm – ma przedsiębiorczy sposób myślenia i kompetencje pozwalające im np. rozpocząć własną działalność gospodarczą i dostosować się do stale zmieniających się wymogów rynku pracy. W Polsce na brak odpowiednich pracowników skarży się 35,4 proc. pracodawców, a 22 proc. polskich firm dopłaca do szkoleń pracowników.
Europejski program na rzecz umiejętności ma pomóc w uzyskiwaniu dodatkowych kwalifikacji przez obywateli UE.
- Najbardziej konkurencyjnymi państwami w UE i na świecie są te kraje, które najwięcej inwestują w umiejętności. Tymczasem 70 milionom Europejczyków grozi, że pozostaną w tyle. Wzmożone inwestowanie w umiejętności jest niezbędne do wzmocnienia konkurencyjności i pobudzania wzrostu. Przede wszystkim jednak niezwykle istotne jest pomaganie ludziom w spełnianiu ich zawodowych marzeń i celów oraz w pełnym wykorzystaniu własnego potencjału – oświadczyła komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych, umiejętności i mobilności pracowników Marianne Thyssen.
Program zaproponowany przez KE składa się z 10 działań, które mają zostać zrealizowane w ciągu dwóch najbliższych lat.
W 2016 roku Komisja chce zrealizować cztery spośród dziesięciu działań, w tym tzw. gwarancje umiejętności, czyli pomoc niewykształconym dorosłym w zdobyciu lepszej umiejętności pisania i czytania oraz minimalnej wiedzy matematycznej. Ponadto planuje przegląd europejskich ram kwalifikacji, aby lepiej wykorzystywać istniejące już umiejętności rynku pracy UE, koalicję krajów członkowskich na rzecz umiejętności cyfrowych i zatrudnienia, w ramach której stworzona zostanie m.in. pula talentów cyfrowych, oraz plan działania na rzecz współpracy sektorowej, co pomoże w rozwiązaniu problemu braku pracowników w niektórych sektorach gospodarki.
Kolejne sześć kroków na koniec tego roku albo rok 2017 to np. ocena kwalifikacji obywateli spoza Unii (w tym uchodźców)
, promowanie kształcenia i szkolenia zawodowego, monitorowanie informacji o dalszych losach absolwentów czy propozycje działań, aby zapobiec drenażowi mózgów.
- Aby program na rzecz umiejętności się powiódł, musimy przyjąć podejście długoterminowe. Oprócz rozwiązania aktualnego problemu niedopasowania umiejętności do potrzeb rynku pracy musimy też zapobiegać temu zjawisku w przyszłości – podkreślił komisarz UE ds. edukacji, kultury, młodzieży i sportu Tibor Navracsics.