61. rocznica wyzwolenia obozu w Jasenovacu
Uroczyste obchody 61. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Jasenovacu, że mają pokazać, iż nie zapominamy potworności, jakie zostały tutaj popełnione - powiedział prezydent Chorwacji, Stipe Mesić. Przyznał, że dokonane zostało tu ludobójstwo.
30.04.2006 | aktual.: 01.05.2006 00:39
Przybyliśmy tutaj, by potwierdzić nasze zdecydowanie, że nic podobnego nie może się już nigdy powtórzyć, tutaj czy gdzie indziej - oświadczył szef państwa chorwackiego.
W Jasenovacu, ok. 100 km na południowy wschód od Zagrzebia, z rąk chorwackich ustaszy poniosło śmierć w latach 1941-45 ok. 80 tys. Serbów, Żydów i Romów. Obóz został wyzwolony w kwietniu 1945 roku przez partyzantów Tity.
W swym przemówieniu Mesić nawiązał też do znacznie bliższej przeszłości:_ My również na terytorium byłej Jugosławii, w wojnach, w których rozpadło się zjednoczone państwo, mieliśmy do czynienia z czystkami etnicznymi, zbrodniami wojennymi i ludobójstwem_.
Prezydent podkreślił, że Jasenovac był widownią ludobójstwa, holokaustu i zbrodni wojennych. W tym obozie, zgodnie z polityką przestępczego reżimu ustaszy, Żydzi byli zabijani, ponieważ byli Żydami, Serbowie, ponieważ byli Serbami i Romowie, ponieważ byli Romami. Chorwaci, którzy nie godzili się z tą polityką, również byli zabijani - oświadczył Mesić.
Szef państwa zapewnił, że prawdziwymi obrońcami chorwackiej sprawy narodowej byli nie ci, którzy zlecali lub popełniali zbrodnie, lecz ci, którzy walczyli przeciwko zbrodniom i zbrodniarzom. Honor narodu chorwackiego ocalili w tych dniach bojownicy antyfaszystowscy, którym musimy na zawsze być za to wdzięczni.