Polska61. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego na Majdanku

61. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego na Majdanku

Pamięć prawie 250 tys. osób pomordowanych w obozie koncentracyjnym na Majdanku w Lublinie uczcili, w 61. rocznicę wyzwolenia obozu, byli więźniowie Majdanka, kombatanci, żołnierze, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych.

23.07.2005 | aktual.: 23.07.2005 12:46

Ofiarom tych zbrodni jesteśmy winni mocne postanowienie, że nie zapomnimy tego, co się tu stało. Ta pamięć powinna być nam tarczą chroniącą przed podobnymi wydarzeniami. Każde ludobójstwo jest bratobójstwem. Nie zabija się Polaka, Żyda czy Cygana - zawsze zabija się człowieka, zawsze zabija się brata - powiedział dyrektor muzeum na Majdanku Edward Balawejder.

Po Pomnikiem Walki i Męczeństwa uczestnicy uroczystości modlili się za dusze pomordowanych w obozie ludzi, złożyli wieńce i zapalili znicze.

W obozie koncentracyjnym na Majdanku w latach 1941 1944 hitlerowcy wymordowali prawie ćwierć miliona ludzi 52 narodowości. Więźniowie obozu umierali z powodu głodu, wycieńczającej pracy, ginęli w komorach gazowych i masowych egzekucjach.

Likwidację obozu Niemcy rozpoczęli w marcu 1944 r., kiedy liczyli się już z możliwością klęski. Na Majdanku znajdowało się wtedy 5800 więźniów. Część z nich wywieźli do innych obozów, pozostałych rozstrzeliwali, a ich ciała palili. W lipcu, likwidując w pośpiechu obóz, dokonywali masowych egzekucji, niszczyli dokumenty, podpalili budynek krematorium.

Była więźniarka Ewa Walecka-Kozłowska pamięta likwidowanie obozu. Niemcy bali się Rosjan. Mówili o nich "idą barbarzyńcy". Pomyślałam wtedy "nie ma gorszych barbarzyńców niż wy". Tu były mordy na każdym kroku, ciągle widziałam ludzi topionych w beczkach, bitych, wieszanych - powiedziała dziennikarzom.

Krematorium buchało ogniem dzień i noc. Ciągle przywożonO trupy na taczkach, na ciężarówkach. Nie nadążali spalać zwłok w krematorium, więc trupy wywożone były do pobliskich lasów i tam palone - dodała. Walecka-Kozłowska została wywieziona z Majdanka razem z tysiącem innych kobiet do obozu w Ravensbrueck.

Załoga SS opuściła Majdanek, zanim dotarły tu w nocy z 22 na 23 lipca 1944 r. oddziały radzieckie. Wolność odzyskało ok. tysiąca jeńców radzieckich oraz chłopów ze spacyfikowanych wsi Lubelszczyzny.

Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Lublina część terenu obozu zajęła formująca się II Armia Wojska Polskiego, druga część należała do Armii Radzieckiej. Umieszczano tu jeńców niemieckich, skąd sukcesywnie wysyłano ich w głąb Związku Radzieckiego. Jedno z pól hitlerowskiego obozu przejęło NKWD - więziono tu oficerów i podchorążych Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich uznanych za wrogów politycznych, których potem wywieziono do łagrów sowieckich.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)