600 zł muszą zapłacić Warszawiacy za zmianę nazw ulic?
Zmiany w nazwach blisko 300 stołecznych ulic, placów i alej mogą kosztować mieszkańców nawet sześćset złotych - przewidują radni SLD. Projekt uchwały, która zakłada poprawki nazw, został przygotowany na początku stycznia. Zmianie mają ulec nazwy niepoprawne ortograficznie oraz zbyt długie, a także wymagające rozwinięcia i uporządkowania. Dodatkowo nazwy po raz pierwszy otrzymają place Defilad i Konstytucji.
25.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 09:52
Według pomysłodawców uchwały zmiany nazwy wymagają m.in. ulice Montarzowa, Barburki, Żwirki i Wigury, Karola Chodkiewicza. Oficjalne nazwy mają być nadane ulicom, do których nazwania nie było podstaw prawnych: Anielewicza, Kubusia Puchatka, Św. Marii Magdaleny.
Czytaj: Miasto zmieni nazwy 293 warszawskim ulicom
Radni SLD obawiają się, że zmiany nazw ulic, które funkcjonowały w obecnym stanie od lat, będą wiązały się z wysokimi kosztami dla ich mieszkańców - trzeba będzie wymienić wszystkie dokumenty, w których figuruje adres zamieszkania: dowody osobiste, prawa jazdy, papiery mieszkaniowe. - Ponad 600 zł wyszło z naszych wyliczeń. W grę wchodzi wymiana dowodu, prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, aktualizacja w księgach wieczystych czy danych adresowych w banku. Są również przypadki, że ktoś ma firmę w swoich mieszkaniach - mówi dla TVN Warszawa Grzegorz Walkiewicz, radny dzielnicy Śródmieście z klubu SLD.
Pomysł modyfikacji nazw zrodził się w biurze kultury. Małgorzata Naimska, wiceszefowa biura kultury, zapewnia, że wymiana dokumentów nie powinna nastręczać dużych problemów. Jak mówi, do lipca 2011 roku będziemy musieli wymienić dowody osobiste na nowe, w których nie będzie danych adresowych.
Radni Platformy Obywatelskiej z kolei przekonują, że z opłat za wymianę dokumentów można mieszkańców zwolnić odpowiednią uchwałą. Wszystko jednak zależy od poszczególnych dzielnic i ich możliwości finansowych - najpierw muszą przyjąć swoje uchwały o zmianie nazw.
Polecamy w wydaniu internetowym www.warszawa.naszemiasto.pl: Do lekarza prywatnie, czy publicznie?