600 osób będzie się bawiło na imieninach u Wałęsów
600 osób, w tym m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Donalda Tuska oraz szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zaprosił Lech Wałęsa na imprezę imieninową zaplanowaną 21 czerwca w jego domu w Gdańsku-Oliwie.
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 19:05
Mają to być wspólne imieniny Lecha i Danuty Wałęsów.
Jak poinformował Ryszard Kokoszka, właściciel restauracji "Cristal" w Gdańsku, organizujący od wielu lat przyjęcia dla Wałęsy, oprócz szefa rządu i braci Kaczyńskich, do rezydencji b. prezydenta przy ul. Polanki, zaproszeni zostali także Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i wicemarszałek Stefan Niesiołowski. Wśród zaproszonych jest również poseł PiS Tadeusz Cymański oraz hierarchowie kościelni: metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź oraz metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz.
Pan prezydent mówi, że mamy teraz rok miłosierdzia i przebaczenia - powiedział Kokoszka zapytany, dlaczego Wałęsa zaprosił na swoje imieniny Lecha Kaczyńskiego, któremu zagroził w ostatnich dniach pozwaniem do sądu. Chodzi o wypowiedź głowy państwa, że Wałęsa był agentem SB o pseudonimie "Bolek".
Jedna z najgłośniejszych imprez imieninowych Wałęsy odbyła się w 2005 r. Jej uczestnikami byli wówczas prezydent Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką Jolantą. Było to możliwe dzięki pojednaniu obu polityków w Watykanie podczas pogrzebu Jana Pawła II. Gośćmi Wałęsy w 2005 r. byli także m.in. ówcześni marszałkowie Sejmu i Senatu Włodzimierz Cimoszewicz i Longin Pastusiak oraz lider SdPl Marek Borowski.
Na ubiegłoroczne imieniny Wałęsa zaprosił m.in. Annę Walentynowicz oraz małżeństwo Joannę i Andrzeja Gwiazdów, z którymi jest w konflikcie od wielu lat. Żadne z nich nie przybyło. Obecni byli natomiast m.in. ówczesny lider SLD Wojciech Olejniczak i szef SdPl Marek Borowski, b. premier Jan Krzysztof Bielecki i b. szef MSW Andrzej Milczanowski.