60‑latkowie grozili, że wysadzą kamienicę w powietrze
W mokotowskiej prokuraturze ważą się losy 60-letniej Marianny K. i jej męża 63-letniego Janusza K. W czwartek wieczorem małżeństwo groziło mieszkańcom warszawskiej kamienicy bronią i wysadzeniem budynku w powietrze.
25.07.2008 | aktual.: 25.07.2008 16:44
Pięć minut przed 20.00 policjanci zostali poinformowani, że ktoś grozi mieszkańcom kamienicy przy ulicy Podchorążych bronią i wysadzeniem budynku w powietrze. Mundurowi pojechali na miejsce, tam zastali cztery zgłaszające kobiety. To one wskazały funkcjonariuszom mieszkanie agresywnego małżeństwa, kierującego przed chwilą pod ich adresem groźby. Jednak niebezpieczni lokatorzy nie chcieli wpuścić do środka policjantów.
Do pomocy wezwano straż pożarną i pogotowie gazowe, które odłączyło w całym bloku dopływ gazu. Policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi, istniało bowiem podejrzenie, że wewnątrz może znajdować się ładunek wybuchowy. Wchodząc do środka, funkcjonariusze natknęli się na mężczyznę, trzymającego w ręce broń (jak się później okazało pistolet gazowy). W mgnieniu oka obezwładnili go, zakładając mu na ręce kajdanki. W innym pokoju policjanci znaleźli kobietę, która wymachiwała nożem. Z nią również policjanci sobie sprawnie poradzili.
60-letnia Marianna K. i jej mąż 63-letni Janusz K. trafili do policyjnego aresztu. W prokuraturze ważą się ich losy.