6 tysięcy złotych grzywny za fałszywy alarm bombowy
Sześć tysięcy złotych grzywny ma zapłacić 23-latek, który w grudniu 2006 r. wywołał fałszywy alarm w restauracji w Człuchowie - zdecydował sąd w tym mieście.
08.01.2007 | aktual.: 08.01.2007 18:42
Żartowniś przyznał się do czynu i wystąpił o dobrowolne poddanie się karze. Sąd wymierzył mu 6 tys. zł grzywny. Ponadto właściciel lokalu oraz służby ratownicze, biorące udział w zabezpieczaniu miejsca, mogą dochodzić swoich praw przed sądem w postępowaniu cywilnym - poinformowała rzeczniczka pomorskiej policji, Danuta Wołk-Karaczewska.
23-latek został zatrzymany w niedzielę, po ponad dwóch tygodniach od popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze badający sprawę najpierw ustalili właściciela telefonu, z którego wykonano połączenie. Mężczyzna jako sprawcę wskazał swojego kolegę.
Żartowniś 22 grudnia wieczorem zadzwonił na policję w Człuchowie, informując o podłożeniu w jednej z restauracji ładunku wybuchowego. Groził, że bomba wybuchnie po 20 minutach. Z lokalu ewakuowano klientów. Policjanci przeszukali pomieszczenie, nie znajdując tam ładunku.
Policja przestrzega przed wywoływaniem fałszywych alarmów. Nowoczesna technika pozwala na ustalenie każdej osoby, która korzysta z telefonu komórkowego, nawet jeśli nie jest on zarejestrowany. Wszelkie tego typu przypadki kończą się skierowaniem sprawy do sądu i kosztami dla sprawców takich alarmów- podkreśliła rzeczniczka.