59 osób odpowie za stratowanie przejścia w Medyce
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej przedstawił 59 osobom zarzut nielegalnego, siłowego przekroczenia granicy. Wszystkie brały udział w staranowaniu przejścia w Medyce - poinformowała w piątek rzecznik prasowy tego oddziału ppor. Elżbieta Pikor.
Wszystko wskazuje na to, że niebawem podobne zarzuty zostaną przedstawione kolejnym uczestnikom zajścia. Chuliganom grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Rejonowa w Przemyślu zastosowała wobec nich środki zapobiegawcze - zakazano im opuszczania kraju i zatrzymano paszporty.
Te osoby "bezpośrednio po incydencie w Medyce zostały osadzone w izbie zatrzymań Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, a następnie doprowadzone do prokuratury" - powiedział jej szef prok. Ryszard Chudzicki.
Przejście graniczne dla pieszych, które po wtorkowych wydarzeniach zamknięto, od czwartku znów działa. "Zmodyfikowaliśmy jednak sposoby pełnienia służby na tym przejściu. Obsada jest bardziej liczna, w gotowości są dodatkowi funkcjonariusze" - powiedziała ppor. Pikor.
We wtorek późnym wieczorem około 150-osobowa grupa ludzi natarła na przejście graniczne w Medyce. W ten sposób najprawdopodobniej chciała przemycić z Ukrainy do Polski nielegalny towar. Chuligani wyważyli drzwi, połamali barierki i inne zabezpieczenia, rozbili szyby oraz uszkodzili kabinę kontrolerską. W zdarzeniu poturbowani zostali dwaj pogranicznicy i cztery kobiety z tłumu.
Pogranicznicy zatrzymali 104 osoby, z których blisko połowa znajdowała się pod wpływem alkoholu. Znaleziono przy nich ok. 10 tys. paczek papierosów przemycanych z Ukrainy. (iza)