55 policjantów oskarżonych - 1000 osób pokrzywdzonych
55 policjantów z Grójca stanie wkrótce przed
sądem m.in. w związku z niedopełnieniem obowiązków służbowych,
nierejestrowaniem zgłaszanych kradzieży, rozbojów oraz z
poświadczaniem nieprawdy. W sprawie jest pokrzywdzonych około 1000 osób.
01.02.2008 | aktual.: 01.02.2008 16:37
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz, do sądu skierowano piąty i jednocześnie ostatni już akt oskarżenia w tej sprawie. Dotyczy on kolejnych 22 policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
Chrabąszcz podkreśliła, że sprawa, którą prokuratura zajmowała się od 2003 roku, liczy ponad sto tomów akt. Była dzielona na części, by ułatwić prowadzenie postępowań prokuratorskich, a później - sądzenie tych spraw w Sądzie Rejonowym w Grójcu - wyjaśniła rzeczniczka.
Prokuratura ustaliła, że w latach 2001-2003 policjanci nie rejestrowali zgłaszanych kradzieży lub rozbojów w Grójcu i na popularnej giełdzie samochodowej w Słomczynie, i tym samym poświadczali nieprawdę.
Według śledczych, jeśli na policję przychodziła osoba poszkodowana i zgłaszała kradzież np. pieniędzy na giełdzie, policjanci nie podejmowali działań zmierzających do ustalenia sprawcy przestępstwa. W swoich dokumentach nie ujawniali kradzieży, ale ograniczali się do wskazania, że pieniądze czy inna rzecz, zostały utracone w okolicznościach, nie związanych z przestępstwem lub wykroczeniem.
Utrudniali w ten sposób przeprowadzenie postępowań przygotowawczych zgodnie z procedurą karną i pomogli tym samym sprawcom takich przestępstw uniknąć odpowiedzialności karnej. Można domniemywać, że chodziło im o to, żeby mieć jak najmniej pracy - powiedziała Chrabąszcz.
Rzeczniczka przyznała, że nierejestrowanie spraw jako przestępstw wpływało też na policyjne statystyki, w których mniej było odnotowanych kradzieży czy rozbojów. W toku śledztwa nie wykazano jednak, żeby kierownictwo komendy miało jakikolwiek wpływ na działanie funkcjonariuszy - zaznaczyła Chrabąszcz.
Policjanci nie przyznają się do winy. Niektórzy z podejrzanych nie pracują już w policji: zmienili zawód lub przeszli na emeryturę.
Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Sąd może też orzec zakaz wykonywania zawodu policjanta.