500 zł mandatu za nielegalne grillowanie. Jak tego uniknąć?
Warszawiacy kochają grillować. Nad Wisłą, w parkach, prawie wszędzie można spotkać ludzi, którzy smażą sobie kiełbasę na świeżym powietrzu. Trudno się dziwić, bo pogoda jest wspaniała. Idzie weekend, więc postanowiliśmy przypomnieć, gdzie i jak można grillować. Brak tej wiedzy może skutkować mandatem - nawet do 500 zł.
18.07.2014 14:15
Nie ma jednolitych przepisów, które określałyby warunki na jakich możemy grillować w Warszawie. Zanim zdecydujemy się zjeść kiełbasę pod chmurką warto dokładnie przeczytać regulamin parku, do którego się wybieramy. Są takie, w których jest to zabronione, jak w parku Sowińskiego, Łazienkach czy Moczydle. Na pewno nie można też robić tego w Parku Ujazdowskim i Ogrodzie Saskim.
W stolicy jest aż 75 parków. W większości z nich można grillować (tak jak w Skaryszewskim czy na Polu Mokotowskim), inne podlegają dzielnicom i to dzielnice właśnie ustalają zasady grillowania.
Na pewno można grillować w następujących miejscach:
Park Bródnowski, Park Górczewska, Park Praski, Park Skaryszewski, Pole Mokotowskie, Kępa Potocka, plaża Stadion (przy Narodowym), plaża przy Saskiej Kępie, plaża Żoliborz (przy ul. Wybrzeże Gdyńskie 2), plaża na Białołęce. Ponadto wyznaczone miejsca posiadają: Las Młociński, Park Leśny Bemowo oraz Fort Bema.
Pamiętajmy, że wciąż mamy podwyższony stan Wisły (zalało m.in. Poniatówkę). Przydaje się też zdrowy rozsądek. Dobrze jest używać bezpieczniejszego grilla, tzw. zamkniętego, a po imprezie dokładnie po sobie posprzątać. Warto jest też dobrze wybrać miejsce. Dym lub zapach smażonego mięsa może przeszkadzać innym.
Mimo iż lubimy tę formę spędzania wolnego czasu, wkurzają nas inni grillujący. Najbardziej - co raczej nie dziwi - przeszkadzają nam pozostawione w parku śmieci – przyznał co trzeci badany w ankiecie przeprowadzonej przez Frisco.pl. Co czwarty skarży się na nietrzeźwych grillowiczów, co siódmy na grillowanie przez sąsiadów na balkonie, a co ósmy na głośną muzykę i inne hałasy. Dużo bardziej wyrozumiali jesteśmy, jeśli chodzi o dym i inne zapachy z nieswojego grilla, przeszkadzają one tylko 7 proc. badanych.