50 mln euro dla fundacji wspierającej Viadrinę
Niemiecki rząd przekaże 50 milionów euro jako
kapitał zakładowy na utworzenie polsko-niemieckiej fundacji
wspierającej działalność Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we
Frankfurcie nad Odrą - poinformował rzecznik Viadriny
Thymian Bussemer, powołując się na niemiecką minister oświaty
Annette Schavan.
26.04.2006 | aktual.: 26.04.2006 19:34
To dobry dzień dla Viadriny - powiedziała rektor uczelni Gesine Schwan, komentując zapowiedź minister rządu Angeli Merkel.
Zdaniem Schwan, składając taką obietnicę nowy niemiecki rząd kontynuuje politykę poprzedniego rządu kanclerza Gerharda Schroedera, który zapowiedział w ubiegłym roku, że wesprze Viadrinę dotacjami z budżetu centralnego, uznając w ten sposób wkład Europejskiego Uniwersytetu w zagraniczną politykę kulturalną Republiki Federalnej. Decyzja ta świadczy, że rozwój Viadriny nie jest projektem partyjnym, lecz narodowym - oświadczyła pani rektor.
Reaktywowana w 1991 r. uczelnia finansowana jest obecnie przez rząd krajowy Brandenburgii, który przeznacza na jej działalność około 19,5 mln euro rocznie. Władze Viadriny mają nadzieję, że powstanie fundacji umożliwi dopływ nowych środków, m.in. od prywatnych przedsiębiorców.
Schwan wyjaśniła, że dodatkowe pieniądze pozwolą na dalszą "internacjonalizację" uczelni i lepsze przygotowanie jej do konkurowania z innymi uniwersytetami. Zapowiedziała, że od jesieni w programie znajdą się zajęcia prowadzone w kilku językach. Zamierza zatrudnić więcej naukowców z Polski i Francji.
Viadrina powstała w 1506 roku jako pierwsza szkoła wyższa na terenie Prus i Brandenburgii. W 1811 roku została przeniesiona do Wrocławia i połączona z tamtejszym uniwersytetem Leopoldina, założonym w 1702 roku przez cesarza Leopolda I Habsburga.
W środę rozpoczęły się obchody 500. rocznicy założenia Viadriny. Były polski minister spraw zagraniczny Bronisław Geremek oraz amerykański historyk Fritz Stern otrzymali z tej okazji doktoraty honoris causa. Na uczelni studiuje obecnie 4752 studentów z 68 krajów. Blisko jedna czwarta słuchaczy to Polacy.
Jacek Lepiarz