Trwa ładowanie...
dwqrxg4
12-09-2008 19:20

5 lat więzienia grozi działaczowi Związku Polaków

Były korespondent "Rzeczpospolitej" w Moskwie i działacz nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andrzej Pisalnik ma stawić się w czwartek w sądzie w
Grodnie w związku z podejrzeniem o rozpowszechnianie "ekstremistycznych treści". W razie uznania winy grozi mu kara do 5 lat więzienia.

dwqrxg4
dwqrxg4

Jak wyjaśnił Pisalnik, sprawa ma związek z czasopismem ZPB "Głos znad Niemna na uchodźstwie", którego egzemplarz skonfiskowano mu w lutym 2006 roku na dworcu w Grodnie. W piśmie, podpisanym przez szefa grodzieńskiego KGB, poinformowano Pisalnika, że 18 września odbędzie się w sądzie rozprawa "o zaistnienie faktów prawnych".

Po swoich ekspertyzach KGB skierowała sprawę do sądu, który teraz ma stwierdzić, czy w skonfiskowanym mi czasopiśmie nie ma "treści ekstremistycznych zagrażających państwu" - wyjaśnił Pisalnik.

Skonfiskowane 2,5 roku temu czasopismo, to pierwszy, jaki się ukazał, egzemplarz "Głosu znad Niemna na uchodźstwie" drukowanego za granicą i uznawanego przez władze białoruskie za nielegalne wydawnictwo. Pisalnik był na początku przez kilka miesięcy redaktorem naczelnym pisma.

Wracałem wtedy pociągiem z posiedzenia Rady Konsultacyjnej przy marszałku Senatu RP w Warszawie. Na dworcu w Grodnie przeszukano mi bagaże i skonfiskowano "Głos znad Niemna" oraz foldery z Muzeum Powstania Warszawskiego - opowiedział działacz, członek Rady Naczelnej ZPB.

Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego sprawą zajęto się dopiero teraz, już po jego powrocie z placówki korespondenta "Rzeczpospolitej" w Moskwie. Może tak działa system biurokratyczny. Dziwi mnie tylko, że dzieje się to właśnie teraz, gdy władze Białorusi deklarują chęć ocieplenia stosunków na kierunku zachodnim - zaznaczył Pisalnik.

dwqrxg4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwqrxg4
Więcej tematów