Protesty po masakrze zwierząt w Hiszpanii. Ekolodzy publikują wstrząsające zdjęcia
"Rzeź" - tym słowem ekolodzy opisują zabicie 450 jeleni, danieli, muflonów oraz dzików. Zwierzęta zabito w Villaviciosa de Cordoba. Najpierw zostały jednak zagonione na teren, z którego nie mogły uciec.
Zwierzęta zabito podczas komercyjnego polowania w Villaviciosa de Córdoba, w pobliżu wzgórz Andaluzji. Każdy z 70 myśliwych zabił około sześciu lub siedmiu zwierząt, czyli znacznie więcej niż podczas przeciętnego dnia polowania. Polowanie w ogrodzonych wybiegach jest legalne według hiszpańskiego prawa, ale aktywiści ekologiczni potępiają tę praktykę, publikując wstrząsające zdjęcia:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Działacze hiszpańskiej organizacji Ekolodzy w Akcji (EA) nazwali wydarzenie "masakrą" i "rzezią". Ich zdaniem służyło to masowemu mordowanie zwierząt.
Kierujący Hiszpańską Królewską Federacją Polowań (RFEC) Manuel Gallardo zaznacza, że "polowanie było konieczne z uwagi na nadmiar niektórych gatunków" dzikich zwierząt występujących w tym regionie.
W styczniu 2019 r. podobne polowanie na tej samej posiadłości zakończyło się śmiercią 413 zwierząt zabitych przez 76 myśliwych. Ekologiczni działacze podkreślają, że "będą podnosić głos w sprawie masakr niewinnych".
Źródło: PAP, Daily Mail