450 tys. osób podpisało projekt ustawy zakazującej aborcji. Beata Szydło zabrała głos
• Do Sejmu trafił obywatelski projekt zakazujący aborcji
• Beata Szydło zapowiedziała, że posłowie na razie się nim nie zajmą
• Premier: nie ma w tej chwili takiego tematu - ani w rządzie, ani w Sejmie
Komitet "Stop Aborcji" złożył w Sejmie projekt ustawy, pod którym zebrał ponad 450 tys. podpisów. Projekt wprowadzić ma całkowity zakaz aborcji (która obecnie dopuszczalna jest w trzech przypadkach). Zdaniem autorów projektu obecna "oferta aborcyjna" musi zostać zastąpiona systemem wsparcia, który zapewni każdemu dziecku potrzebną pomoc, a rodzinom - poczucie bezpieczeństwa. Propozycja obejmuje nowelizację czterech ustaw i trzech rozporządzeń oraz przygotowanie jednego nowego rozporządzenia.
Beata Szydło, pytana na konferencji prasowej, jak będzie głosowała w sprawie tego projektu i jak rząd przygotowany jest do realizacji zobowiązań, które nałożyłoby na niego przepisy tej ustawy, powiedziała, że w tej chwili nie ma takiego tematu - ani w rządzie, ani w Sejmie.
- Na razie się tym nie zajmujemy - podkreśliła premier.
W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 r.) aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. W obywatelskim projekcie są zapisy uchylające te możliwości.
Obywatelski projekt przewiduje również m.in. refundację świadczeń z zakresu hospicyjnej opieki perinatalnej, rozwinięcie domowej pediatrycznej opieki długoterminowej, wsparcie psychologiczne dla rodziców dzieci dotkniętych niepełnosprawnością lub śmiertelną chorobą oraz świadczenia opiekuńcze bez konieczności rezygnacji z pracy przez rodziców niepełnosprawnych dzieci. Przyspieszyć miałby ponadto procedury adopcyjne dzieci poczętych w wyniku zgwałcenia lub niepełnosprawnych.