43‑letni trabant pojedzie do Monte Carlo
Skody, fiaty 126 p, dacie i wiele innych kultowych samochodów pamiętających Willego Branta, Gomułkę czy Breżniewa wystartuje w tegorocznym rajdzie Złombol, który już 4 września wyruszy spod Silesia City Center do Monte Carlo.
02.09.2008 21:28
W sumie udział w nim weźmie 16 załóg z całego kraju. Najstarszym samochodem tegorocznej edycji niecodziennego rajdu jest oryginalny NRD-owski trabant z 1965 roku, którym pojedzie załoga katowickiego Instytutu Kultury i Języków Obcych Structura. Finał rajdu już 4 dni później przed kasynem w Monaco.
Ten trabant to samochód z duszą - mówi Mateusz Ślezionski, który już w czwartek pokieruje niezwykłym wehikułem razem z Structura Rally Team.
Trampek przeleżał w garażu blisko 20 lat do Polski trafił na lawecie, ma nawet oryginalne naklejki DDR, siedzenia i obicia wszystko jak z filmu Goodbye Lenin, natomiast pod maską to już corveta - śmieje się Ślezionski. I faktycznie pomimo zachowania oryginalnego wyglądu, sam trabant został nieźle wyszykowany, począwszy od karoserii a skończywszy na silniku.
Karoseria została odnowiona przez plastyka podczas mysłowickiego Off Festivalu rok temu, gdzie narodził się na nowo nasz trabant, silnik i inne części zostały wymienione w tym roku, żebyśmy mogli w ogóle ruszyć. Mamy nadzieje, że tak przygotowani pokonamy, chociaż połowę drogi - mówi Ślezioński. Ta połowa drogi może okazać się naprawdę prawdziwym sukcesem, zważywszy, że najczęściej o samochodach startujących w Złombolu mówi się wprost - złom. Złom, którego wartość nie może przekraczać 1000 zł.
Dla trabanta Structury będzie to debiut rajdowy. Ten samochód przeleżał w garażu ostatni rok, sami jesteśmy ciekawi, co z tego wyjdzie, raz udało nam się dojechać nim nawet do Mysłowic, mamy nadzieje, że tym razem dojedziemy o wiele dalej - żartuje Ślezioński.
W tegorocznym rajdzie, podobnie jak było to w ubiegłym roku biorą udział prawdziwe osiągnięcia komunistycznej myśli motoryzacyjnej. Jedzie fiat 126 p, czechosłowacka skoda i radziecka lada, no i poldki pogromcy szos. Jak mogłoby w tej rodzinie kultowych wozów zabraknąć trabanta, który dla wielu przed laty był symbolem luksusu? - pyta Ślezioński.
Większość z tych samochodów została specjalnie przygotowana właśnie na ten rajd - odgrzebana ze złomowisk i pomalowana, część z nich ma nawet na swoim koncie osiągnięcia rajdowe np. grupa Helmut w trabancie czy Police w fiacie 126p. Złombol to przede wszystkim dobra zabawa i szczytny cel, tu nawet nie chodzi o to, żeby dotrzeć do mety w Monte Carlo, bo bądźmy szczerzy, większość z nas rozkraczy się już za Katowicami, ważne jest to, co stoi za akcją - czyli dzieci i uzbieranie pieniędzy na rzecz domów dziecka - mówi Slezionski.
Celem tegorocznej wyprawy jest uzbieranie pieniędzy na zakup potrzebnych rzeczy dla domów dziecka. W zeszłym roku udało się uzbierać ponad 15 tys. zł. Całość sumy została przeznaczona na rzecz domów dziecka na Śląsku. Złombol 2008 zostanie zorganizowany na Śląsku już po raz drugi.