40-lecie bieszczadzkiego GOPR
Przyrzeczenie 17 przyjętych do służby ratowników górskich i msza święta w intencji zmarłych ratowników były głównymi punktami uroczystości z okazji 40-lecia bieszczadzkiej grupy GOPR, które w sobotę odbyły się w Bukowcu.
_ W tej chwili w naszej grupie służy 195 ratowników. Mamy trzy stałe placówki: w Sanoku, Ustrzykach Górnych i na Połoninie Wetlińskiej. W lecie dodatkowo pracuje sezonowa placówka pod Tarnicą_ - powiedział Adam Górka, naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR.
Przypomniał, że w całym paśmie Bieszczad i części Beskidu Niskiego - od Mucznego do Dukli - jest rozmieszczonych 14 punktów ratowniczych. W ciągu roku grupa notuje 300-320 interwencji, większość w lecie - dodał.
Bieszczadzka grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego powstała jesienią 1961 roku, a już 16 grudnia odnotowano pierwszą interwencję: z trasy biegu narciarskiego ewakuowano kontuzjowaną zawodniczkę. Z kolei 30 grudnia przeprowadzono pierwszą akcję ratowniczą: z Połoniny Caryńskiej transportowano turystkę, która zasłabła podczas wędrówki.
Od początku istnienia grupy, bieszczadzcy ratownicy przeprowadzili prawie 17 tys. interwencji i 1140 wypraw poszukiwawczych, a 172 w akcjach uczestniczył śmigłowiec sanitarny. Od 1961 roku w Bieszczadach zginęło 62 turystów, najwięcej - 14, w 1991 roku. (reb)